15
Pov Claudia
Byłam tak zaskoczona ruchem Nialla, że nie zdążyłam na czas go od siebie odepchnąć. A później to już nawet nie próbowałam. Poddałam się temu pocałunkowi. Nie był to mój pierwszy, lecz szczerze muszę przyznać, że najlepszy. Jego usta były takie mięciutkie, doskonale współgrały z moimi. Dopiero głośne trzaśnięcie drzwiami sprawiły, że oderwaliśmy się od siebie.
Jak odwróciłam głowę to zobaczyłam Ryana. Po jego wyrazie twarzy mogłam wywnioskować, że był zły tylko nie miałam pojęcia czy na mnie czy na Nialla.
- Ryan do cholery czy ty możesz się nauczyć pukać? - spytał go Niall ostrym głosem. Był zły, że kolejny raz nam przerwał.
- Mieszkam już tu tyle lat i nie musiałem nigdy pukać. Jestem ciekaw co takiego się zmieniło.
- Od kiedy Claudia tu mieszka to musimy szanować jej prywatność. Po tym co jej zrobiłeś to w ogóle nie powinieneś jej odwiedzać - zakomunikował mu Niall jednocześnie łącząc nasze dłonie. Nie zabrałam swojej ręki tylko dlatego, że wyglądał dość poważnie. Można by nawet powiedzieć, że groźnie.
- To może najlepiej weź ją od razu do swojej sypialni! - powiedział podniesionym głosem i wyszedł trzaskając tak drzwiami, że mało nie wyleciały z futryny.
- Akurat w tym jednym mogę się z nim zgodzić - zażartował. No taką mam nadzieję.
- Wiesz co to ironia?
- Tak, ale nie lubię jej używać. Wolę mówić wprost.
- No to wprost ci mówię, że nigdy w życiu się na coś takiego nie zgodzę - odsunęłam się od niego. Chciałam zachować dystans.
- To bardzo dobrze, bo ja nie mam zamiaru pytać cię o zdanie - nie mam pojęcia czemu, ale pokazałam mu język. - Jeszcze raz to zrobisz to cię ugryzę - zagroził.
- Nie wierzę ci.
- No to zrób tak jeszcze raz - nie odważyłam się. On był nieprzewidywalny. Mogłam się po nim wszystkiego spodziewać.
- Jesteś głupi - jeszcze bardziej się od niego odsunęłam.
- Może i tak. Podobasz mi się i nie zamierzam tego ukrywać - znacznie zmiejszył odległość między nami. Jedną ręką odgarnął z mojej twarzy włosy. Następnie podniósł moją twarz tak, że musiałam patrzeć mu w oczy.
- Ale jeśli ja ani odrobiny ci się nie podobam to wystarczy, że mi to powiesz. Odczepię się od ciebie - potrafiłam kłamać, wiele razy wykorzystywałam to zdolność, lecz teraz jak on tak na mnie parzył to nie potrafiłam.
- Nie mogę - oznajmiłam mu i spóściłam wzrok na podłogę.
- Z tego powodu nie ma co się martwić - znowu podniósł moją szczękę. - Wiem, że jestem dla ciebie za stary, ale nie potrafię przestać cię pragnąć. Nie poinformowałem twoich rodziców, że jesteś ze mną. I na razie nie mam zamiaru tego robić. Poza tym przecież sama mówiłaś, że ich nie obchodzisz, więc co ci szkodzi ze mną zostać.
Następny w piątek. Zdecydowałam, że skoro to jest historia Claudii to trochę ograniczę Harry'ego i Paulę. Co o tym myślicie?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top