Q&A
Na przestrzeni publikacji dostałam kilka pytań odnośnie do treści książki, dlatego postanowiłam, że odpowiem na nie zbiorczo, gdyby w przyszłości ktoś jeszcze zastanawiał się nad niektórymi aspektami. Gdyby pojawiło się ich więcej, nawet pod tym postem, chętnie je umieszczę na liście!
W Korei wszystkie drzwi wejściowe są na kod. Dlaczego Sophie ma klucz, zamiast kodu?
Mimo że nie znalazłam nigdzie informacji o tym, czy taki kod łatwo złamać i wejść do mieszkania, postanowiłam z niego zrezygnować na rzecz zwykłego zamka. Sophie, szukając lokum w Pusan, skrupulatnie przeszukała internet, by dostać właśnie taką formię zabezpieczenia ze względu na swoją paranoję, która przewija się w książce od samego początku. W mieszkaniach, które są opuszczone od dawna bądź właściciel oszczędza na remontach, wciąż można spotkać drzwi wejściowe zamykane na klucz.
Czy mama Min-jae musiała umrzeć?
Nie. Jakkolwiek to zabrzmi – zwyczajnie miała pecha. Musiałam znaleźć sposób na to, by Sophie zaprosiła Ji-hoona do swojego mieszkania, a nic tak bardzo nie zacieśnia więzów i nie dodaje swobody jak tragiczna sytuacja bliskiej osoby.
Dlaczego Korea?
Już gdzieś kiedyś o tym mówiłam (być może w wywiadzie dla Asów), że zwykle piszę o tym, co znam. Wahałam się między Koreą a Japonią. Języka tego pierwszego kraju obecnie się uczę, z drugim natomiast miałam do czynienia w czasach nastoletnich. Zależało mi również na tym, by Sophie trafiła do środowiska zupełnie odmiennego od tego, w którym się wychowała. Musiała stawić czoła nie tylko swoim lękom, ale i barierze kulturowo-językowej, by nie skupiać się jedynie na PTSD. Wbrew pozorom to nie Park i Han mieli największy wpływ na wyciszenie ataków paniki Sophie, a właśnie te trudności, jakie napotkała, zamieszkując zupełnie obcy kraj. Choć nie będę ukrywać – mogło to pójść w zupełnie inną stronę.
Czemu Ji-hoon pocałował Sophie podczas ataku paniki? Tak się przecież nie robi.
Owszem. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, ale chciałam tu pokazać zupełnie coś innego. Mianowicie to, jak Han traci przy Sophie resztki rozumu i logicznego myślenia. To był główny czynnik, który mną kierował, żeby właśnie pokazać, że mimo tej gruboskórności, Sophie sprawiała, że tracił nad sobą kontrolę. Mogło to się skończyć na trzy różne sposoby i w tym wypadku wybrałam ten najmniej prawdopodobny. Pamiętajmy jednak, że to fikcja literacka i w prawdziwym życiu mógł jej wyrządzić tym ogromną krzywdę.
To miał być słodki, lekki romans...
... a wyszedł traumatyzujący czytelników dramat XD tak, wiem. Nic więcej nie powinnam tu dodawać. Ja chyba po prostu nie potrafię w inny sposób przekazać emocji.
Czy zamierzasz wysłać Ciszę do wydawnictw?
Tak. Chcę ją odłożyć na jakiś czas, niech odleży swoje, a potem siądę do pliku i rozpiszę niektóre wątki bardziej, by powieść nabrała nieco więcej spójności. Chciałabym rozwinąć relację Sophie i Min-jae, ale też wcześniej wprowadzić postać Soon-hei. Mam nadzieję, że znajdę na to czas wiosną.
Czy będzie druga część?
Nie sądzę. Choć kusi mnie, by napisać historię Park Min-jae, zastanawiam się nad tym silnie, ale czas pokaże. Mam też inne książki do dokończenia i na tym chciałabym się skupić teraz najbardziej.
Skąd wiesz tyle o Pusan?
Z internetu XD a tak serio to spędziłam godziny na researchu, dużą dawkę wiedzy otrzymałam też od swojego nauczyciela, który baaaaaaardzo dopingował mnie podczas pisania i pomagał przy tłumaczeniu koreańskich zwrotów (nie umie w język polski, ale kocham cię Seung, dziękuję za pomoc, przetłumaczę ci to zdanie). Ogólnie rzecz biorąc, nad książką pracowało sporo ludzi – tu ukłon w stronę moich cudownych bet.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top