Rozdział 9:'Cool boxers'

Tydzień po tym, jak Angel u mnie spała, zachowywaliśmy się normalnie. Wieczorami wychodziliśmy na dach zapalić. I tylko tyle. Znowu nastała między nami cisza. Ale taka przyjemna.

- Hej, Angel - powiedziałem i usiadłem obok dziewczyny.

Zabrałem jej trochę koca i okryłem się nim. wyciągnąłem jednego papierosa z paczki i zapaliłem go.

- Hej, Liam - odpowiedziała i zaciągnęła się swoim szlugiem.

I dzisiaj też siedzieliśmy w ciszy.Choć chciałem inaczej, to nie chciałem tego zmienić. I dopiero, kiedy zrobiło się naprawdę późno, wstałem, otrzepałem spodnie i odezwałem się ostatni raz.

- To do jutra, Aniołku.

- Zaczekaj! - prawie krzyknęła, kiedy odwracałem się na pięcie.

- Tak? - spojrzałem na nią. Dziewczyna wstała i zawinięta w koc, podeszła do mnie.

- Mogę spać dzisiaj z tobą? - spuściła wzrok.

- Jasne - uśmiechnąłem się. Jako pierwszy wszedłem do swojego pokoju, a zaraz za mną Angel, której pomogłem zeskoczyć z biurka, aby nic sobie nie złamała. Ściągnąłem bluzkę, jak i dresy, zostając w samych bokserkach z batmana.

- Fajne bokserki - usłyszałem i odwróciłem się przodem do dziewczyny.

- Dzięki - odwzajemniłem jej uśmiech. Wyciągnąłem z szafy jakąś bluzkę i podałem ją dziewczynie.

- Dzięki - powiedziała i rzuciła koc gdzieś na bok.

Ściągnęła bluzkę i rzuciła ją na biurko. Mimo iż w pokoju było dość ciemno, mogłem zauważyć jej czarny koronkowy stanik. Nie powiem, ale podoba mi się. I to nawet bardzo. Po chwili założyła na siebie bluzkę, którą jej dałem.

Proszę, ściągnij ją.

Następnie zdjęła spodnie, które też położyła na biurku. Usiadłem na łóżku i rozkoszowałem się widokiem Angel w mojej koszulce. Spojrzała na mnie i ściągnęła swój stanik, wyciągając go przez jeden z rękawów.

- Jak dobrze - westchnęła cicho i podeszła do mnie.

Zgrabnie mnie ominęła i wdrapała się na łóżko. Schowała się pod pierzynę, a ja uczyniłem to samo. Przysunąłem się do niej i objąłem ją szczelnie ramionami. W pewnym momencie niewytrzymałem i moja ręka znalazła się pod jej koszulką, ściskając lekko jedną pierś. Takie idealne.

I kiedy poczułem, że sen mnie zabiera, usłyszałem jeszcze głos Angel.

- Zaczynam coś do ciebie czuć, Liam. I to jest bardzo złe.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top