Rozdział 15:'Like you' (ostatni)

Polecam puścić Kodaline - All i want

Obudziłem się koło godziny dziesiątej. Angel jeszcze spała, więc postanowiłem jej nie budzić, tylko spoglądać na nią. Była taka piękna.

Dopiero jakieś półtorej godziny później oczy Angel otworzyły się.

- Długo nie śpisz? - spytała i przetarła twarz dłonią.

- Nie wiem - wzruszyłem ramionami i poprawiłem spadający kosmyk jej włosów za ucho. - Mam dla ciebie niespodziankę. Ale dostaniesz ją dopiero wieczorem.

- Powiedz mi jaka to niespodzianka, wiesz, że nie wytrzymam - zrobiła minę zbitego psiaka.

- Wieczorem. A teraz ubieramy się i idziemy zwiedzić Londyn - pocałowałem ją w czoło i wstałem z łóżka.

***

O godzinie osiemnastej trzydzieści znajdowaliśmy się już pod klubem, w którym miał się odbyć koncert. Angel nadal się niczego nie spodziewała. Pewnie pomyślała, że przyszliśmy do klubu się napić i potańczyć, ale rzeczywistość jest inna.

Za chwilę mieliśmy wchodzić do środka, dlatego ostatni raz sprawdziłem czy mam bilety wstępu. Odetchnąłem z ulgą, kiedy je tam znalazłem. Podałem dwa skrawki papierku ochroniarzowi i wraz z Angel wszedłem do środka. Zacząłem przepychać się przez tłum ludzi, kurczowo trzymając rękę dziewczyny, aby jej nie zgubić. Kiedy w końcu udało nam się dopchać do barierek, stanąłem za Angel i złapałem ją za biodra.

- Liam, powiesz mi w końcu co... - nie dokończyła, gdyż nagle światła zgasły, a sekundę później pokazali się członkowie zespołu Kodaline. Angel znieruchomiała, a chwilę później zaczęła wiwatować z tłumem. - O mój Boże, Liam! Czy to jest ta niespodzianka?! - przytaknąłem głową, a dziewczyna rzuciła mi się w ramiona i uściskała mnie.

Chłopaki z zespołu przedstawili się i zadedykowali piosenkę wszystkim tu obecnym.

- Każdy chyba zna ten utwór! - Steve powiedział do mikrofonu i już sekundę później po całym klubie rozbrzmiała dobrze znana mi piosenka.

- Liam! All i want - zobaczyłem łzy w jej oczach.

Widząc radość, jaka w niej panowała, zaśpiewałem początek piosenki wprost do jej ucha, tak aby tylko ona to słyszała.

  All I want is nothing more
To hear you knocking at my door
Cos if I could see your face once more
I could die a happy man I'm sure

A potem zaśpiewałem jej końcówkę, myśląc, że zrozumie moją aluzję.

  If you loved me
Why'd you leave me
Take my body
Take my body

All I want is
And all I need is
To find somebody
I'll find somebody

Like You 

Odwróciła się do mnie przodem, kiedy tylko piosenka się skończyła. Miała łzy w oczach.

- Bardzo cię lubię, Angel. Bardzo - wypaliłem nagle, a Angel uśmiechnęła się do mnie.

- Ja też cię bardzo bardzo lubię, Liam - zawiesiła mi się na szyi i pocałowała mnie namiętnie w usta.

***

Podziękowania:
Dziękuję za pół tysiąca wyświetleń.
Dziękuję za to, że poświęciliście swój czas na przeczytanie tego opowiadania.
Dziękuję za każdą gwiazdę i każdy komentarz pod tym opowiadaniem.
Po prostu dziękuję 💖

To opowiadanie postało pod wpływem chwili, kiedy słuchałam dwóch utworów. Pierwszy to Cigarette Daydream zespołu Cage The Elephant, a druga to właśnie All I Want zespołu Kodaline.

Wiem, że jest tu dużo niedopowiedzeń, ale to jest (według mnie) urokiem, bo tak naprawdę sami możecie dokończyć, albo dopowiedzieć coś od siebie.

Wiem, to trochę dziwnie brzmi, ale no cóż 😂

Jeśli ktoś jest zainteresowany, to w przyszłym tygodniu dodam nowe opowiadanie 💕

All the love x

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top