Rozdział 21
[Ciel]
Co on powiedział? Czemu nie zginął? To nie możliwe.... przecież.... a może.
-Masz pakt z Wiolą, prawda? -zapytałem się go
-Tak, odda mi duszę..... kiedyś- odpowiedział.
-Coś jest nie tak z twoim paktem.- stwierdziłem
-Opowiem ci historie. Kiedyś nie tak dawno była sobie dziewczyna. Miała ciężkie życie. Pracowała ciężko, ale jej przyjaciele zapominali o niej. Z każdym miesiącem rosła w niej nienawiść. Niestety jednej nocy kiedy wracała z pracy do domu... stał się wypadek. Napadli na nią. Zabrali jej całe pieniądze i została zgwałcona. Każdy zaczął ją odrzucać po tym wydarzeniu. Ale w końcu jakoś się pozbierała. Znalazła najlepszą przyjaciółkę. Szczęście mogło trwać i trwać. Nie uwierzycie mi... kolejna tragedia. Zabito jej przyjaciółkę... wiecie co ją zabiło? Nienawiść hrabstwa. Dziewczyna zaczęła ją tępić w sobie. Ale pozostali inni ludzie. W tedy pojawił się demon. Podpisał z nią pakt, a słowa jego brzmią tak ,,Będziesz moim wiernym sługą, wykonasz każdy rozkaz jaki ci wydam. Wyniszczymy całą nienawiść''. Po podpisaniu paktu wszystko zaczęło dalej płynąć. W tej całej drodze rozwinęło się jakieś uczucie. Miłość. Demon i człowiek związani paktem.... są razem. - dziwna ta historia.... nawet bardzo. Popatrzyłem jeszcze raz na [Imię]. Nadal tak siedzi. Pusty wzrok wlepiony w podłogę.
-[Imię], złotko. Chodź idziemy- usłyszałem głos Wioli. W tedy [Imię] stała i poszła w kierunku drzwi. Ruszyłem za nią, by się zatrzymała... przyszłem po nią i ma ze mną wrócić. Kiedy chciałem już ją chwycić przed moją ręką przeleciał nóż.
-Hrabia za dużo sobie pozwala.- Usłyszałem od demona
-Sebastian, załatw go! To rozkaz!- dałem rozkaz. Sebastian rozpoczął walkę z demonem. Ja zacząłem biec za [Imię] która zdążyła się oddalić. Zaprowadziła mnie do dużego pokoju... był pusty i lekko zakurzony.
-Hrabia~-
<><><><><><><><><><><><><><><><>
Polsat ze mnie jest~
Ktoś jest na mnie zły ?
Ale szybko napisze rozdział.
No noi co tam u was ?
Bo umnie pierwsza miłość itp. XD
A no i na 100 obserwujących robie Q&A z moją mordą.....
To raczej tyle....
BAJO~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top