Rozdział 10

Nie wiedziałam w którym przedziale mam usiąść. Chciałam siedzieć gdzie ten nieznajomy blondyn. Ale w pewnym momencie ktoś mnie zawołał.

- Hej może chcesz siedzieć z nami? - Zapytał  

- Zobaczyłam, że woła mnie chyba największe ciacho ze szkoły

- Był wysoki, miał krótkie brązowe włosy, piwne oczy i super ciuchy. 

- Okej , odpowiedziałam - i usiadłam na przeciwko chłopaka.

- No hej, ja jestem Cedrik Diggory, a to Cho Chang i Draco Malfoy oraz jego kumpel z Afryki Blaise Zabini. A ty jak się nazywasz?

 Zaniemówiłam siedziałam z dwoma przystojniakami i nie wiedziałam co powiedzieć w końcu odparłam. Ja jestem Iga Larsson.

- A jakiej krwi - zapytał Draco

 Spojrzałam na niego i powiedziałam zgodnie z prawdą 

- nie wiem

- Cooo - wykrzyknął - ja jestem czystej i oni też

- Aha, to jakaś różnica? Malfoy spojrzał na mnie jak bym była głupia, miałam coś mu powiedzieć, ale w tym momencie drzwi naszego przedziału się otworzyły i zajrzała do nas jakaś dziewczyna z burzą włosów.

- O proszę kto do nas zawitał? - dziewczyna uśmiechnęła się do niego, a on wstał podszedł do niej i ją przytulił. 

- Hej moja szlamko, czy coś się stało? - zapytał czule.

- Nie, wszystko okej, tylko chciałam cię zobaczyć

- To siadaj księżniczko

- Chłopak zajął miejsce, a dziewczynę wziął na kolana

- Cześć jestem Hermiona Granger ,a ty? zwróciła  się do mnie

- Ja jestem Iga Larsson - Po czym Hermiona, Draco i Blaise zajęli się jakąś czarodziejską grą, Cho książką, a ja rozmową z Cedrikiem.

 Marzyłam by dostać się do tego samego domu co Cedrik.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top