Rozdział II

- Hej, jestem Zack. Chodzimy razem do klasy.

,, A jednak ktoś się odezwał. Ciekawe, czy to jeden z tych, którzy próbują wyciągnąć jakieś informacje, by później się pośmiać".

- Coolie...

- Czym się interesujesz? Jeśli byś chciał to może byś dołączył do naszej grupki.

- Sorry, ale chyba wolę być sam.

- Nie ma sprawy. Tak w ogóle nie rozmawialiśmy od początku roku. Czym się interesujesz?

- ......muzyką, a Ty?

- Ja jestem niezmiernym fanem gier komputerowych. Grałeś może kiedyś w Lola, Warcrafta lub Wiedźmina?

- Tak, ale moją ulubioną grą jest Metin.

- Jakiej muzyki głównie słuchasz?

- Różnie, czasami [...].

I tak ciągnęła im się rozmowa. Innym członkom grupki ,,paleontologów" nie podobało się za bardzo, że ich kolega mimo ostrzeżeń zadaje się z tym gościem, którego imienia nawet nie znają. Na kolejnej przerwie Cody i Ryan zatrzymali Zacka:

- Serio się z nim zadajesz? On jest mroczny. Na Twoim miejscu bym się bał do niego tak podchodzić, jeszcze Cię pobije czy coś. On jest niebezpieczny.

- Powiedz nam czemu on nosi tą maskę?

- Wy chyba nic nie rozumiecie. On jest na serio w porządku. Niepotrzebnie się tak z niego naśmiewacie. Uważam, że powinniście z nim porozmawiać. Plus on nie jest niebezpieczny. Skąd w ogóle ten pomysł?

- Taaaa, ciekawe co by Denny powiedział. Jeżeli dalej się z nim będziesz zadawał, cała klasa Ci nie da spokoju. Będą Cię wyśmiewać i domagać się informacji o tym introwertyku.

- Trudno. Mam nadzieję, że chociaż Wy jako moim przyjaciele zrozumiecie mnie albo chociaż będziecie próbowali mnie zrozumieć.

Po pewnym czasie w całej klasie rozniosła się plotka, że Zack zaczął się zadawać z tym chłopcem w masce. Wokół Zacka zaczęło się kręcić więcej znajomych. Często wypytywali go o tego dziwnego chłopca, lecz on nigdy nie odpowiadał. Niektórzy nawet podziwiali go za odwagę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top