34.
Niall wparował do mojego mieszkania z dwoma torbami zakupów.
-Co tam masz?
-Tu masz swoje ... no masz je- powiedział podając mi tampony.
Zamknęłam drzwi od łazienki i wykonałam to co musiałam.
-A reszta rzeczy too...
-Nutella, żelki, czekolada, cukierki, chrupki, lody...- Przerwałam mu pocałunkiem.
-Dzięki, ale ja nie mogę przytyć- dodałam z uśmiechem.
-Nawet jak byś wyglądała jak wieloryb, to nadal bym z tobą był- wycałował całą moją twarz.
-Umiesz pocieszać- zabrałam z torby paczki żelków i wsypałam do miski, lody włożyłam do zamrażalki, Nutelle do szafki tak samo jak czekoladę i cukierki, a chrupki również wrzuciłam do innej miski. Resztę porozrzucałam po szafkach. Wzięłam obie miski i poszłam do salonu, a blondynek podążał za mną.
-Zrobimy sobie maraton ?!- zapytałam i zrobiłam mię szczeniaczka.
-Oki- szepnął.
-Ja wybieram filmy!- krzyknęłam podnosząc rękę do góry, chłopak tylko przytaknął- A więc tak, hmm.. Szkoła uczuć, Gwiazd naszych wina, Zostań jeśli kochasz, Łatwa dziewczyna, Papierowe miasta, Niezgodną, wszystkie części Igrzysk Śmierci, cały Hobbit, cali Władcy pierścieni i wszystkie części Szybkich i Wściekłych.
-Nie za dużo, nie zdążymy w jedną noc.
-Jest jeszcze jutrzejsza noc- dodałam z uśmiechem.
-Mam u ciebie zamieszkać przez dwa dni?
-Zamieszkaj u mnie przez tydzień mojego okresu.
-Okey, ale będzie trudno.
-Czemu?
-Bo przez ten tydzień będę cię miał prawie codziennie, a nie będę mógł się z tobą kochać- nie wiem dlaczego ale zrobiło mi się jakoś przyjemnie gdy użył określenia kochać, a nie pieprzyć lub po prostu seks. On się będzie ze mną kochać.
-Czyli mieszkasz u mnie przez tydzień czy nie?- chłopak wyglądał jakby się przez chwilą wahał.
-Zamieszkam- pocałował mnie w usta i wstał z kanapy na której siedzieliśmy.
-Gdzie idziesz?
-Po rzeczy, a ty poinformuj dziewczyny, zaraz wrócę- i wyszedł.
Wyjęłam telefon i napisałam do Julii.
Ja: Dziewczyny, wiem, że jesteście na zakupach, ale chciałam was poinformować, że Niall zamieszka u nas przez tydzień.
Julia: Oł.. morze czerwone?
Ja: Yhymm..
Julia: Dobra, przekażę im :* Papatki :*
Ja: Papa...
Po wysłaniu tej wiadomości poszłam się umyć i przebrać w piżamę, mimo tego, że była godzina 18:00. Raczej nie będę wychodziła już dziś z domu. Gdy wyszłam z łazienki, która znajdowała się przy moim pokoju, zauważyłam blondyna idącego z torbą w moją stronę.
-Wiesz.. jestem pierwszy raz u ciebie w domu, bo ten jeden raz to nawet nic nie wiedziałam, bo było ciemno, gdzie jest twój pokój?
Zaprowadziłam blondyneczkę do mojego pokoju, miał on czerwone ściany, biały sufit i czarne meble. Zostawił torbę przy moim łóżku. Wyjął z nich szare dresy i białą bluzkę.
-Skoro ty już jesteś umyta to ja też idę- uśmiechnął się do mnie i zniknął za drzwiami łazienki.
Zeszłam po schodach na dół. Nalałam nam do szklanek soku i zaniosłam do salonu. Wzięłam jeszcze tabletki przeciwbólowe, bo strasznie mnie bolał brzuch. Siedziałam na kanapie pod kocem który wcześniej przygotowałam.
Niall zszedł na dół z mokrymi włosami.
-To co oglądamy pierwsze?
-Hmm.. jak cię nie było, a nie było cie dość długo, po przylepiałam do płyt- tak mam te wszystkie filmy na płytach- karteczki z numerami, oczywiście do serii na przykład Szybkich i wściekłych przypada jeden numer, i w tej misce- pokazałam na niebieską porcelanową miseczkę- są te same numerki, więc będziemy losować.
-Czy kobietą z okresem zawsze coś odbija- roześmiał się.
-Jak chcesz możesz stąd iść- udałam naburmuszone dziecko, skrzyżowałam ręce na piersi i patrzyłam w prawą stronę, czyli tam gdzie nie było chłopaka.
Ktoś, zaczął "obracać" głowę w stronę farbowanej blondynki, spotkałam się z jego oczami. Cmoknął mnie w usta.
-Nigdzie nie chce byś tak bardzo jak tu z tobą- podał mi miseczkę z numerami i zaczęłam losować.
-Cztery- powiedziałam i wychyliłam się po płytę- To... Papierowe miasta.
-Okey- wziął ode mnie płytę i włożył do odtwarzacza.
-Ej, czy to nie przypadkiem Alice?
-Tak to ona.
-Nie wiedziałem, że jest aktorką.
-Modelką i zagrała w paru filmach na przykład "Twarz Anioła", "Anna Karenina" też je możemy obejrzeć, bo je też mam na płycie, a tera cii... oglądamy.
Niall objął mnie ręką, a ja oparłam swoją głowę o jego ramię.
- W życiu każdego zdarza się jakiś cud. Moim jest Eva Rose Sun.
-Słodkooo...
-Alice świetnie tu zagrała.
-Powiedz to jaj jak wrócą
Skończyliśmy oglądać "Papierowe miasta"
-A właściwie to nie powinny już być?
-W sumie powinny, napiszę do Alice
Ja: Już dawno powinnyście być w domu, gdzie jesteście?
Alice: U chłopaków, chcemy razem z dziewczynami i chłopcami dać wam trochę spokoju, ale i tak wiem, że nie będziecie robić TEGO, bo cię morze zalało.
Ja: Dzięki :*
Ja: Aaa.. i Niall uważa, że świetnie zagrałaś w Papierowych miastach
Alice: Ooo.. dzięki.. ucałuj Go ode mnie :*
Ja: Oki Dobranoc :)
Alice: Branoc :)
Po chwili dostałam kolejną wiadomość:
Zayn: Patrz (załącznik)
Ja: Hahaha.. powodzenia życzę. XDD
Zayn: Dzięki :)
Szybko zaatakowałam swoimi ustami usta Niall.
-Za co to?
-Alice kazała się ucałować, a Ona tylko takie każe przekazywać.
-Okeyy.. losujemy dalej?
-Tak- losu, losu- Dwa too.. "Szkoła uczuć"
Chłopak włożył płytę do odtwarzacza.
Oglądaliśmy i oglądaliśmy. Wszystkie filmy jakie obejrzeliśmy to:"Papierowe miasta", "Szkoła uczuć", "Gwiazd naszych wina", "Niezgodna".
Potem zasnęłam na ramieniu Niall'a.
Niall POV.
Zasnęła. Ostrożnie wstałam i wziąłem ją na ręce. Przeniosłem do jej pokoju. Ułożyłem delikatnie na łóżku, położyłem się obok i przykryłem nas kołdrą. Lekko się do mnie przytuliła i tak zasnąłem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top