26.
EvaRose: Dzień Dobry :)
Nialler: Dzień Dobry słońce :)
EvaRose: To jest Julia (załącznik)
Nialler: Na 100 % jest opanowana i najbardziej odpowiedzialna z was wszystkich
EvaRose: Bingo !
Nialler: Do Liam'a XD
EvaRose: Hahaha... Spoko spoko
EvaRose: Na pewno się dogadają :)
EvaRose: To już jutro :D
EvaRose: Mogę do ciebie przyjść ?
Nialler: Jasne, czekam na ciebie słońce :*
***
Poszłam się umyć i przebrałam się w:
I pomaszerowałam do mojego chłopaka.
EvaRose: Już wyszłam :)
Nialler: Czekam, wejdź od razu do domu, jestem sam, drzwi otwarte, przyjdź do mojego pokoju :D
Zawsze się uśmiechałam gdy do mnie pisał. WoW.. ale ja się zakochałam.
Znalazłam się przed domem Niall'a.
EvaRose: Wchodzę :*
Otwarłam drzwi.
Słyszałam gitarę. Pięknie grała, stałam tak 5 minut, nagle usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości, ale nie z mojego telefonu. Po chwili przyszła do mnie wiadomość.
Nialler: Oki słońce :)
Już nie słyszałam gitary.
Weszłam do góry po schodach. Szybko odnalazłam drzwi do pokoju blondyna. Zapukałam i otwarłam drzwi.
Chłopak leżał na łóżku. Gdy mnie zauważył, uśmiechnął się i poklepał miejsce obok siebie. Położyłam się obok niego i oparłam się na jego klatce piersiowej.
-Eva?
-Hmm..
-Chciałbym to usłyszeć,a nie przeczytać
Przez chwilę nie wiedziałam o co mu chodzi, ale potem zrozumiałam. Wyprostowałam się, spojrzałam mu w oczy i powiedziałam:
-Kocham cię Niall i to bardzo mocno
-Ja ciebie też i to bardzo mocno
Pocałowałam Go w usta. Pocałunek na początku był delikatny, potem stawał się bardzo namiętny. Niall nagle zaczął przenosić się nade mnie wciąż mnie całując.
-Niall, noga- powiedziałam pomiędzy pocałunkami
-Nie boli
Jego ręce powędrowały pod moją bluzkę. Błądziły po moim ciele. Wplątałam swoje ręce w jego włosy, ciągnęłam za mnie na co On pomrukiwał.
-Kotek- powiedziałam z szerokim uśmiechem, gdy na chwilę się od niego oderwałam
-Tylko twój- znowu chciał mnie pocałować, ale usłyszeliśmy drzwi wejściowe.
-JUŻ JESTEŚMY NIALL'UŚ !!!
Zaśmiałam się z tego jak Go nazwali. Niall znowu położył się tam gdzie wcześniej. Położyłam się bardziej obok niego. Objął mnie ręką. Patrzeliśmy w sufit. Słyszeliśmy na dole jakieś głosy ale nie zwracaliśmy na nie uwagi, liczyliśmy się tylko MY.
-Zostajesz na noc ?
-Ymm. Nie mogę, muszę dziewczyny odebrać z lotniska
-Oh.. okey
-Ale potem wszystkie razem, przyjdziemy tutaj
-Już lepiej- szeroko się uśmiechnął.
Mój telefon wydał z siebie charakterystyczny dźwięk SMS-a
Amelia: Gdzie ty jesteś?
Ja: U Niall'a
Amelia: Aaa.. mogłam się spodziewać :)
Ja: Wiedziałam, że przyjdziesz z Louis'em do nas więc wolałam się ulotnić
-Ej, myślałem, że się stęskniłaś- powiedział oburzony chłopak.
-Za dużo myślisz- cmoknęłam Go w policzek- Oczywiście, że się stęskniłam-chłopak się rozpromieniał.
Amelia: Bardzo śmieszne !
Ja: Pamiętajcie o zabezpieczeniu!
Amelia: Grrr... !!!
Ja: Tez cię kocham :*
***
-Musze już iść- powiedziałam gdy ujrzałam godzinę 20:00- muszę się wyspać.
-Widzimy się jutro?
-Tak- cmoknęłam Go w usta i wyszłam z jego pokoju.
Znalazłam się w salonie gdzie przebywało trzech chłopaków.
-Eva ty tu byłaś ?!- zapytał Zayn
-Tak.. u Niall'a
-Zayn, nie udawaj zaskoczonego- Harry poruszył znacząco brwiami. Na co zaprzeczyłam głową.
-Ymm.. mógłby mnie ktoś odwieść do domu? Przyszłam na piechotę.
-Ja cię odwiozę, ci są po alkoholu- odezwał się Liam.
-Ej, to tylko trzy piwa- oburzyli się
-Chodź Eva.
Liam podwiózł mnie do domu za co Mu podziękowałam. Wchodząc do domu minęłam się z Louis'em w drzwiach, poruszyłam znacząco brwiami na co ten się szeroko uśmiechnął.
Aha... czyli moja przyjaciółka miała dużo wrażeń.
Zjadłam jogurt i poszłam się umyć. Nastawiłam budzik i poszłam spać myśląc o Niall'u.
______
Trochę się namęczyłam przy tym rozdziale :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top