34. Szklanka.
Rozbity jak szklanka,
nie złożysz mnie w całość.
Rozbity na setki kawałków,
one mocno ranią.
Nie dotykaj mnie proszę,
nie chcę cię skrzywdzić.
Jakoś z tego wyjdę,
muszę być silny.
Nie jestem jedyny,
chociaż tak się czuję.
Przy mnie jest wielu innych,
tak samo rozbitych.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top