#2 ZwArioWAne SerCE

Z Lee rozmawialiśmy niemal codziennie. Opowiadał mi o swoich podróżach. A ja nie umiałam się wyzbyć poczucia,  że znam jego głos. Nie tylko z czasów gimnazjum.
Dzwoniłam też do rodziców,  dlaczego mi nie powiedzieli o wypadku. Ich odpowiedź była jasna:
Lekarz powiedział,  że masz sama sobie wszystko przypominać. Mamy w to nie ingerować.
Ja rozumiem,  ale żeby nie mówić mi nic przez 4 lata? To głupie!
Wracając... Lee był mi dziwnie znajomy. Jednak nie opowiadał mi o sobie samym,  nie chciał się spotykać,  nic. Był skryty pod tym względem. Nie mówił mi nic o tym, czym się zajmuje,  czy pracuje,  czy się uczy. Za to opowiadał o swoich zainteresowaniach. Znalazłam w nim branią duszę! Lubi k-pop,  anime,  też yaoi, mówi po japońsku,  koreańsku, chińsku,  angielsku i polsku! No po prostu ideał chłopaka! Chciałbym się z nim spotkać.

Pewnej rozmowy...
-Witaj,  piękna.
-Hej!
-Jak mija Ci dzień.
-Dobrze,  ale było by lepiej jakbyś był tu ze mną.
-A wiesz mam propozycję.
-Jaką? - krzyknęłam do telefonu. Myślałam przez chwilę,  że on ogłuchł.
-Wiesz,  jestem w Seulu i może... Spotkalibyśmy się?- spytał nieśmiało,  ale znał moja odpowiedź.
-Tak,  tak, tak!
-Jestem dziś trochę zajęty,  więc mam czas dopiero o 22:00. Może być?
-Pewnie,  gdzie mam się stawić?
-Koło metra jest fajna miejscówka. Taki zadaszony kącik, może tam?
-Oczywiście!
-Będę w maseczce,  takiej czarnej.
-Dobra. Mam nadzieję,  że cię poznam.
-Ja mam nadzieje, że nie.
-Co mówiłeś?
-Nie nic. To widzimy się dzisiaj o 22:00.
-Tak,  pa!
-Pa.
Wreszcie! Spotkam go. Ciekawe jak wygląda,  bo na zdjęciu jest przystojny. Bardzooooo!
Chociaż z drugiej strony jak będzie brzydki to też go zaakceptuje. Przecież ma super charakter i zainteresowania. I tak go pokocham, znaczy... zaprzyjaźnie się z nim? Tak? Moje serce chyba czuje coś więcej. Mimo  że nie widziałam go jeszcze na oczy bardzo zbliżyliśmy się do siebie. Poświęcamy sobie każdy wolny czas.
Swoją drogą Nati i Oliwia też spędzają z kimś dużo czasu. Prawie ich nie widuję. Jak się pytam gdzie idą to mówią,  że pochodzić na miasto. Codziennie? Na 5h? Coś przede mną ukrywają,  ale ja nie chcę powiedzieć to może po prostu mają powód. Może kogoś poznały?
Ciekawe,  nie powiem *mina Sherlocka (zamyślenie) *
.................................
Ogłoszenie parafialne
To tak... *odchrząkuje* ogólnie to z powodu wyjazdów na obozy itp. książki zostają zawieszone do dnia 01.08. Z góry przepraszam, ale brak dostepu do internetu i dobrego, działającego telefonu robi swoje.
Do zobaczenia!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top