#15 ŻyciE NiE jEsT ŁAtwE, aLe...

-Victorio Liliano Nowak czy chciałabyś...- przerwał był zdenerwowany. Bardzo. Nagle z kieszeni wyciągnął małe pudełeczko. -Chcesz zostać moja żoną?
-Wow. Yyyy...-zacięłam się. -Tak V! Tak!
-Uh...- odetchnął i włożył mi na palec pierścionek z szafirem dookoła wysadzanym diamentami.
-V... Ale nie musiałeś kupować mi takiego drogiego pierścionka. Przecież on musiał kosztować fortunę.
-Nie ma takiej ceny jakiej nie mógłbym dla ciebie zapłacić.
-Dziękuję- pocałowałam go i... Do sali weszła Natali z J-HOPEM i Oliwia z JUNGKOOKIEM.
-Brawo! Będziecie wspaniałymi narzeczonymi.
-A co wy tu robicie?
-No jak to co. Tego nie można było przegapić- powiedziały z entuzjazmem dziewczyny.
-A skąd wiedzieliśmy, że dziś się obudzę?
-Nie wiedzieliśmy- odpowiedział JUNGKOOK.
-To ile tu jesteście?
-Długo. Ej chłopaki chodźcie!- krzyknął J-HOPE.
-Co?
-Gratulujemy- krzyknęli RM, SUGA I JIN.
-Brawo- powiedział JIMIN.
-Okej?- powiedziałam zdziwiona.
-Prwze państwa zgodziliśmy się na max. 2 osoby, a nie na...- pielęgniarka zaczęła liczyć- 9.
-Już dobrze. Wychodzimy- powiedzieli ze zrezygnowaniem.
-Mogę zostać?- spytał V.
-Może pan zostać. Ale teraz reszta niech wyjdzie. Musimy przebadać pacjentkę- po tych słowach wszyscy oprócz Tae wyszli.

*jakieś 15 minut później*

-Wygląda na to, że będzie pani mogą wyjść za jakiś tydzień.
-Dobrze dziękuję- pielęgniarka opuściła salę.
-Moja kochana narzoczono...- zaczął Tae. -Wiem, że oświadczyny w szpitalu nie były twoim marzeniem, ale nie mogłem czekać.
-Oj Tae... Ważne, że to ty mi się oświadczyłeś. Nie ważne w jakich warunkach.
-Ale... Ogólnie to... Wyjeżdżamy do Japonii na koncert i chcemy was zabrać. Będziemy mieli wtedy czas dla siebie. Wyjdziemy na jakąś wycieczkę w międzyczasie i wynagrodzenia ci te wszystkie zło, jakie cię spotkało.
-Kochanie...- po tych słowach pocałowałam go.
-Widzę, że wracasz do zdrowia- zaśmiał się, a znów zobaczyłam ten kwadratowy uśmiech, na który mogłabym patrzeć całymi dniami i nocami. I taki miałam zamiar...
Miałam zamiar pisać nową historię z moim narzeczonym- Kim Taehyung.
................................................
Kochani książka dobiegła końca. Jednak mam nadzieję, że z naszymi bohaterami się jeszcze spotkamy, jak będę miała wenę.
Przecież przedstawienie musi trwać xD
Mam nadzieję, że książka się podobała oraz że kiedyś będzie miała dużo odczytów i gwiazdek.
Dziękuję wszystkim za to co tu pozostawili (gwiazdki, komy, itp.).
❤️❤️❤️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top