#11 CzEMu TeRaz

On był trochę, jak by to powiedzieć... NIEOBLICZALNY.
-Czego dotyczyła sprawa?- spytał w końcu RM.
-Zabójstwa jednej z uczennic.
-Zabójstwa?
-No tak. Dzięki zgromadzonym dowodom moja teoria się wtedy potwierdziła. Najpierw dziewczyna została zgwałcona, a potem, gdy chciała zgłosić się na policję brutalnie porwana i torturowana. Zmarła z powodu obrażeń. Miała kilkanaście złamanych kości, rqny cięte na wszystkich częściach ciała i podarte ubrania, co wtedy było równoznaczne z ciągłymi gwałtami. On miał dostać karę 25 lat więzienia, ale... Najwyraźniej uciekł i nie sam- mówiąc to nie dość, że płakałam to co chwilę przerywałam. Nie wiedziałam, że ta przeszłość kiedyś mnie dopadnie.
-To jakiś psychol- powiedział SUGA.
-Jest zdolny do wszystkiego. Boje się co może zrobić naszym przyjaciołom.
Moje serce biło nierównomiernie i bardzo szybko.
Nagle...
-Ej! Coś tutaj jest. Jakaś wiadomość- powiedział JIN podchodząc do nas.
"Gdzie Hades na swoje królestwo, tam trafią przyjaciele twoi. Spieszyć się nie musisz, choć czas wciąż mija. Spotkamy się tam, gdzie Kora błąd popełniła. Lecz pamiętaj, że to i tak od zguby Cię nie obroni. "
-Jaki poeta, kurwa... Zaraz... No tak mitologia grecka. Szukajcie kwiatu narcyzu!- powiedziałam.
-Eeee? Co?- powiedział JIMIN.
-No tak Victoria ma rację. Kora została porwana po zerwaniu kwiatu narcyzu. A pisząc o królestwie Hadesa ma na myśli świat zmarłych.
-Trzeba jak najszybciej znaleźć tej jebany kwiat!- już krzyczałam.
-Victoria, uspokój się, to i tak nic nie da. A nie było przypadkiem narcyzów na tej polanie?- powiedział Tae.
Szybko przypomniałam sobie obraz polany.
-Nasz rację! Chodźmy tam! Ale JIN i JIMIN mam prośbę. On może się tu jeszcze pojawić. Zostańcie. Będę wdzięczna.
-Jeśli ma ci to pomóc to zostaniemy- powiedział JIMIN. JIN tylko pokiwał głową na zgodę.
-Czekajcie- szybko poszłam do namiotu i wróciłam. -Macie to.
-Woki-toki? Dziewczyno skąd ty to masz?
-Zawsze je mam, gdy jest potrzebne. Masz jeszcze ty- dałam RM- i ty- podałam Oliwii. -Na wypadek jakbyśmy się rozdzielili wiem, że ty pójdziesz z JUNGKOOKIEM, więc wiesz.
-Dzięki- odpowiedziała.
-No to chodźmy czas leci- doskonale wiedziałam co mówię, była już 22:58.
Szliśmy w milczeniu. Odkąd RM i SUGA mnie uspokoili zachowałam trzeźwość umysłu.
-Jesteśmy. Szukajmy narcyzu- powiedziałam.
-Takiego?- spytał JUNGKOOK.
-TAK! A jest coś obok?
-Kolejna karta- spytała pół przytomna że strachu o przyjaciół Oliwia.
"Może i szybko, ale to nie pomoże. Za Iris starannie podążaj i patrz uważnie na podłoże."
-Oliwia, Iris to?
-Czekaj.... Bogini tęczy! Tak!
-Tęczy, a co on kurwa, czarodziejka, że nam tęczę zmaluje?
-Jest jeszcze, żeby patrzeć na podłoże. Może jest po prostu namalowana tęcza?- słusznie zauważył SUGA.
-No dobra, ale jest ciemno i tak nic nie zobaczymy.
-Nie zupełnie- powiedział RM wskazując na coś na ziemi. -To chyba tęcza, nie?
-No... Tak- potwierdził V. Jak oni to zauważyli to ja nie wiem.
-Chodźmy za nią. Może jeszcze nic nie zdążył im zrobić- powiedziałam.
Biegliśmy za śladem tęczy na liściach, drzewach i na czym się dało. Ja osobiście nie zauważyłam jej, więc podziwiam chłopaków.
-Koniec- odetchnął RM.
-Ale czy to właściwie dobrze? Przecież nic tu nie widać!- zauważył JUNGKOOK.
-Szkajmy, a znajdziemy- odparłam.
Przeszukaliśmy krzaki, gdy nagle... Usłyszałam wakie-tokie.
-Nie szukaj, bo nie znajdziesz- powiedział głos. To ON.
-Czego chcesz?! I gdzie jest JIN i JIMIN?
-Ach, Ci Twoi przyjaciele. Gdzieś tam są. Nie martw się nie jestem, że taki zły, żeby od razu coś im zrobić słuchaj- dał wakie-takie któremuś z chłopaków.
-Vicy!- usłyszałam Natalie. Udało mi się też wysłyszeć resztę.
-To ma być zachętą do daleszj gry. Słuchaj mnie: Znajdziesz podpowiedź w jednym z królestw wielkich braci. Jeśli się pospieszysz nikt na tym nie straci. Nie patrz na Plejady tylko w drugą stronę i uratuj mnie zanim sam utonę.
-Ejjj! Hej!!!- krzyczałam w urządzenie.
-Vicy, to nic nie da- uspokajał mnie Tae.
-Nie to zaszło za daleko. Muszę się zanużyć i szybko znaleść kartkę.
-Jesteś pewna?- spytał Tae.
-Tak. Oliwia wie o co chodzi z zagadką, tak jak i ja. Zanurzę się, a ona wam wszystko wytłumaczy.
Jak pomyślałam tak zrobiłam. Jak mniemam Oliwia opowiedziała im, że według mitologii Posejdon, Zeus i Hades to bracia, którzy podzielili się światem. A Plejady to coś jakby gwiazdy.
Ja szukałam czegoś co może wyglądać, jak butelka, czy kartka. Dobrze, że mam ze sobą wodoodporną czołówkę przecież nic bym nie widziała. Jest około 3:30! Nagle zobaczyłam coś, czego się nie spodziewałam...

....................................
Wszystkie zagadki pojawiające się w książce, są moimi autorskimi :D
R

ozdział jak zawsze nie sprawdzony.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top