Wasz Pierwsza Kłótnia
- Ty pioszony Kapeluszniku mendo krurduplu sprzątaj po sobie w chlewe mieszkasz a może matka nie nauczyła że trzepa kurwa po sobie sprzątać?!
Chuuya - Odezwała się Pani biała rękawiczka ha?! Że to ja mam sprzątać a kto je pod prysznicem i zostawia tam resztki jedzenia co?!
-Ja przynajmniej nie zostawiam swoich zużytych gaci wszędzie gdzie idę!
Chuuya- Co ty niby ja mam problem ja przynajmniej nie zostawiam wszędzie mangi z tymi obleśnymi gejami.
-Co ty niby masz to moich kochanych gejów chcesz się bić?!
Chuuya- No dajesz łajzo!
Prawie by doszło do rękoczynów gdyby nie sąsiadka z nad przeciwka pukająca czy u nas wszytko w pożądku.
- Tak dziękuję u nas w pożądku tylko mój chłopak właśnie wychodzi
Chuuya- A to niby gdzie małpo mam niby spać to nasze mieszkanie powatażam nasze.
- No właśnie kochanie to nasze miekszaknie a ty nocujesz dzisiaj u kolegi.
Uśmiechnęłaś się słodko i wyrzuciłaś na zewnątrz Mende.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top