Jea bejbi!
Endyne: No elo, ziomale!
Undyne: Siema, gówniarze!
Papyrus: WITAJCIE, CZŁOWIEKI!
Sans: hejka.
*Endyne robi facepalm*
Endyne: Poważnie, Sans?! My tu robimy zajebiste przywitanie a ty mnie o facepalmy przyprawiasz?! Powiesz tylko "hejka"?!
Sans: yup.
Toriel: Witajcie, moje dzieci.
Undyne: Czekajcie, gdzie Alphys?
Alphys: *krzyczy z innego pokoju* Oglądam anime!
Undyne: I mnie nie zawołałaś?! *wybiega z pokoju*
Mettaton: Wybaczcie, kochaniutcy, ale muszę was opuścić, gdyż zaraz mam program, więc...
Muffet: Leć, będę cię oglądać, Ahuhuhuhuh~
Flowey: Blee, czy tylko mi się robi niedobrze na ten jej śmiech?
Frisk: Zamknij się, Flowey.
Asgore: Czy coś mnie ominęło?
Endyne: Nic, poza zalotami Muffet do Mettatona.
Muffet: *rumieni się* Że co proszę?! Ja, yyy... Idę zrobić herbatę, Ahuhuhuhu~
*Flowey robi odruch wymiotny*
Chara: GDZIE JEST CZEKOLADA?!
Frisk: Omg. Poczekaj, Chara, zaraz ci znajdę.
Toriel: Ymm, Endyne, po co nas tu zwołałaś?
*Endyne robi facepalm po raz drugi*
Chara: Czekolada! Mam czekoladę!!!
*Endyne robi facepalm po raz trzeci*
Endyne: No to zajebiście, że masz czekoladę, a teraz chodź. Zwołałam was, po chcę poprosić widzów o pytania do nas wszystkich.
Papyrus: JA, WIELKI PAPYRUS, Z PRZYJEMNOŚCIĄ ODPOWIEM NA PYTANIA! NYEH HEH HEH HEH HEH!
Sans: tylko wiesz, bro, jeszcze żadne nie przyszły.
Papyrus: ALE JAK JUŻ PRZYJDĄ BĘDZIE MNÓSTWO ZABAWY! NYEH HE...
Flowey: Przestań się śmiać jak porąbaniec!
Endyne: Azzy, a ty wiesz, że są tutaj twoi rodzice?
Flowey: Yyyy...
Endyne: Hahah! Mina zawstydzonego chwasta - bezcenne!
Flowey: Ughh...
Endyne: W każdym razie, drodzy czytelnicy, piszcie pytania w KOMENTARZACH POD TĄ KSIONŻKĄ. Pytań z gdziekolwiek indziej nie przyjmuję xd.
Asgore: O co chodzi z tym "xd"?
Toriel: To coś oznaczającego coś śmiesznego.
Sans: yup.
Endyne: O nie. Kończymy, bo on znowu zaczyna z tym swoim "yup"! Pytania piszcie w komentarzach. Bye!
Sans: czołem.
Papyrus: DO ZOBACZENIA!
Toriel&Asgore: Żegnajcie!
Chara: I tak wsyscy zginiecie!
Frisk: Chara, ogar. Czeeeść!
Flowey: Zgadzam się z Charą i narka!
Frisk: Jedno i drugie ogar!
Undyne: *odgłosy z innego pokoju* NGAHH! CO TO JEST?
Endyne: O boże. Jak ja nienawidzę anime.
Alphys: *krzyczy z innego pokoju* WIESZ, ŻE POŁOWA CZYTELNIKÓW, JA I TWOJA SIOSTRA CIĘ ZA TO ZABIJEMY?
Endyne: Wiem. Ale i tak nienawidzę anime.
Chara: Niee!!! Czekolado, nie masz prawa się kończyć!!!
Endyne: Te poważne problemy wieku dojrzewania...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top