Test Chomików, Czyli Nareszcie Coś Ciekawego

Tym razem Jenny nie obudziły chomiki wrzaskiem, eksplozją albo nalotem ze strony ognistego kota. Jen po prostu spadła z łóżka. W bazie było ciszej niż zwykle, ale dosłyszalne były dźwięki darcia papieru, skakania na trampolinie i głuchych łoskotów. Jen wyjrzała przez okienko w drzwiach i zobaczyła mnóstwo chomików w szarych mundurach. Niektóre czytały książki na głos i zatykały uszy, bo parę chomików z dzikim rykiem trenowało boks i samoobronę. Kilka żołnierzy Puchatej Armii skakało na trampolinach i starało się upaść na ziemię bezpiecznie. Stąd głuche łoskoty. Parę chomików zabierało uczącym się książki i ganiały po całej bazie, aby wreszcie podrzeć podręczniki na strzępy. Wtedy jakiś chomik w czerwonym mundurze stanął przed nimi, a kiedy one także stanęły na baczność naprzeciwko niego i zasalutowały powiedział:
- Zaczynamy egzamin na komandosa! Najpierw ćwiczenia z samoobrony! - kiedy skończył pstryknął palcami i na środku bazy pojawiły się maty do ćwiczeń. Weszły na nie dwa chomiki i ukłoniły się sobie. Jenna naiwnie pomyślała że będą robić dźwignie, obezwładniać się nawzajem  i tym podobne rzeczy, ale nie. Obydwa znikąd wzięły patelnie i zaczęły się nimi okładać po głowach z dzikim krzykiem "AAAAAAA!!!" i od czasu do czasu "Cholera jasna!" Kiedy skończyły na matę wszedł chomik w czerwonym mundurze i powiedział:
- Szeregowy numer 188 i numer 189 przeszli pierwszą próbę! Teraz na matę zapraszam szerowego numer 115 i numer 118! - Następnie 20 innych chomików robiło to samo, może tylko darły się głośniej, kiedy znowu chomik przewodniczący Sprawdzianem na Komandosa wyszedł na środek i oznajmił:
- Wszyscy tutaj obecni przeszli pierwszą próbę! Teraz próba druga, czyli skok ze spadochronem i bezpieczne lądowanie! - wtedy dopiero Jenna zobaczyła ogromną windę, którą właśnie wjeżdżał chomik z przerażoną miną. Kiedy dojechał do góry stanął na końcu małej skoczni krzyknął "YOLO!!!" i skoczył. Spadał z zawrotną szybkością i chyba zaciął mu się spadochron, bo zbladł i zaczął szarpać linki otwierające spadochron. W ostatniej chwili spadochron się otworzył a chomik co prawda wylądował na nogach, ale zaraz potem zemdlał.
- Niech mu będzie, zaliczam - mruknął chomik w czerwonym mundurze, a wtedy chomik, który przed chwilą skakał powiedział "Dziękuje bardzo" i chwiejnym krokiem poszedł na ławkę i poprosił o papierową torebkę, do której, jak domyśliła się Jenna, raczej nie chciał spakować śniadania. Potem skakały inne chomiki, tutaj także każdy zdał, ale nie bez problemów, bo na przykład jeden chomik plasnął twarzą o podłogę, ale zaraz wstał i zapytał się "Zdałem?". Oczywiście parę chomików próbowało się podlizać nadzorującemu, skacząc ze spadochronem, na którym było napisane: "Jest pan moim ulubionym generałem! Zdałem?"
- Teraz ostatnia już próba, którą jest przedstawienie napisanego przez siebie wiersza wychwalającego nację chomików! Zaczynamy! - oznajmił generał. Jakiś chomik wszedł na podest z kartką papieru, głośno przełknął ślinę (brzmiało to trochę jak "gulg!") i zaczął czytać:

Jam jest chomik dumny,
I nie potrzebuję trumny!
Kiedy w ręce mam patelnię,
Tłukę nią piekielnie!
Jak zobaczą chomika z bronią,
To zaraz się schronią!
Wszyscy się mnie boją,
Poza żoną moją!
Umiejętności nasze to legendy,
Bitwy nasze zawsze mają "Happy End'y"
Chomiki to potęga,
Nawet gdy mina ich nietęga!

Kiedy chomik skończył czytać wybuchły oklaski i generał chomików powiedział "Piękny wiersz, zdałeś!". Następnie wszystkie inne chomiki recytowały bądź czytały swoje wiersze. Kiedy skończyły Jen zapukała w okno i zapytała się generała:
- Naprawdę żeby zostać komandosem trzeba umieć pisać wiersze?
- Wprowadziliśmy tą zasadę od kiedy Koto-Smok spalił nasze stare - powiedział kątem ust i poszedł spowrotem do chomików. Jenna uśmiechając się usiadła na łożku i zaczęła czytać książkę którą dostała od chomików za to, że nie próbowała uciekać (Dlaczego chomiki są tak idealne? Autorstwa Generała Chomikowatego)

----------------------------------------------

Powracam po dość dużej przerwie, mam nadzieję że z kolejną dawką śmiechu c: Dziekuję za czytanie tej książki! :) Komentujcie, Gwiazdkujcie i Follow'ujcie :3
Shadow_Stories

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top