Baza Wojskowa Puchatej Armii
Jenna obudziła się w słabo oświetlonym, małym i nieprzytulnym pokoju. Wyglądał bardziej jak cela, którą zresztą był. Jen usiadła krześle i zaczęła się masować po głowie w miejscu, gdzie jeden z chomików uderzył ją patelnią i zaczęła myśleć o wszystkich rzeczach jakie ją spotkały: o dziurze w trawniku, o chomikach, o porwaniu i o tym, co teraz robić... Wyjrzała przez małe okienko w pokoju i zobaczyła że jest w jakieś bazie wojskowej... Cały "ośrodek" był ogrodzony wysokim murem z drutem kolczastym na szczycie... Była tam też mosiężna brama z czerwoną tabliczką na której było napisane:
BARDZO WAŻNA BAZA Z BARDZO WAŻNYMI RZECZAMI! NIE WCHODŹ DO ŚRODKA BO DOSTANIESZ BARDZO WAŻNYM ODŁAMKIEM BARDZO WAŻNEJ RZECZY W SWÓJ BARDZO NIEWAŻNY ŁEB.
DZIĘKUJEMY UPRZEJMIE,
CWC (skrót od "Chomiki W Czerni)
No i co teraz robić?? Jenna podeszła ostrożnie do drzwi, jakby te także mogły ją uderzyć w głowę patelnią. Wyjrzała przez małą, prostokątną dziurkę w drzwiach i zobaczyła wielki pokój z mnóstwem chomików w mundurach o najróżniejszych kolorach. Niektóre z nich miały karabiny, niektóre patelnie. Wtedy drzwi otworzyły się i Jen wypadła przez nie do przodu. Plasnęła boleśnie twarzą o podłogę i od razu wstała. Z zawrotną szybkością wszystkie chomiki okrążyły ją. Na podwyższenie (wyglądające bardziej jak czerwony, pancerny balkon) wyszedł ów chomik, który dowodził oddziałem Puchatej Armii przebywającym w dziurze w trawniku Jenny.
- To znowu ona? - zapytał znudzonym tonem, ale wyglądał na zaskoczonego.
- Tak jest, generale! - rozległ się głos gdzieś spośród chomików.
- Jak się wydostała z celi? - zapytał generał.
- To te jedne wadliwe drzwi, generale - odpowiedział inny, chomiczy głos.
- Wiecie co robić, szeregowy nr. 111!
- Tak jest, generale! - odpowiedział głos tuż za Jen. Jenna obróciła się gwałtownie i zobaczyła chomika, który w ogrodzie uderzył ją patelnią w głowę.
- Daj patelnię - rozkazał - i w łeb!
*BUM*
Pusty głos uderzenia patelnią rozległ się w sali. Członkowie Puchatej Armii wrócili do pracy, a 25 chomików zaciągnęło nieprzytomną Jen do innej celi, tym razem bez wadliwych drzwi.
----------------------------------------------
Wg. mnie rozdział udany, a sama nie chcę nic dodać. Zapraszam do gwiazdkowania, komentowania i follow'owania mnie :)
*Daj gwiazdkę bo Puchata Armia cię znajdzie... HUEHUEHUE* (puchaty żarcik xd)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top