Prolog

Nie ma już wątpliwości, że jest ciężko. Odkąd jestem z dala od domu i niemalże codziennie jestem narażona na to ostre światło słoneczne, tęsknie za tym co znam i kocham. Wyjazd tu dał mi sporo do myślenia. Z niektórych kwestii nie zdawałam sobie nawet sprawy. Przede wszystkim jak bardzo brakuje mi tu Endou. Wyjechałam w tę podróż tylko ze względu na niego. Mógł to zrobić ktokolwiek inny. Podjęłam się jednak ja. W tamtym dniu nawet nie myślałam co może mnie spotkać, gdy już dotrę do celu. Dziś jednak wiem, podróż ta pokazała mi kim na prawdę jestem i czego tak na prawdę pragnę. A mam przecież wszystko. Okazało się właśnie, że nie. Nie mam tego na czym na prawdę mi zależy a nie potrafię tego wyrazić słowami. 

Odkąd poznałam Endou, moje życie zmieniło się nie do poznania. Czerpałam radość z każdego dnia chodzenia do szkoły. Poznałam wiele wspaniałych osób, które miałam pod nosem ale nigdy nie śmiałabym z nimi porozmawiać. Ten bramkarz pokazał mi nowe i lepsze życie. Zupełnie inne niż moje dotychczasowe. I chociaż jest mi ciężko, choćby nie wiem co się działo, chcę podążać tą ścieżką razem z nim- Endou Mamoru. 

Tak właśnie było do niedawna, póki nie pojawił się kapitan drużyny Mały Gigant. Moje serce pozostało niewzruszone, jednak pewnego dnia ten niebieskowłosy bramkarz trenowany przez poszukiwanego Daisuke, uświadomił mi co tak na prawdę potrzebowałam i czego chciałam w jednym. A nie jest to łatwe wbrew pozorom. Wtedy dopiero zobaczyłam jak ci dwaj chłopcy są do siebie podobni. A skoro tak jest, to którego powinnam wybrać?

******

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top