42

Mój własny mrok pożera mnie. Kłamstwa rozprzestrzeniają się. Nie wiem kim jestem. Jak mam się bronić przed samą sobą? Jak mam odnaleźć coś za czym podążę? Chce zostawić was i cofnąć czas. Nie chce widzieć waszych twarzy które zraniłam. Czy ktoś powie mi kim jestem? Jak bardzo rozrosły się moje ciernie? Dlaczego wszyscy tylko patrzą i klaskają? Czy tak bardzo lubicie patrzeć na cierpienie? Dlaczego kiedy patrzę w lustro wody nie dostrzegam tam nikogo? Chce po prostu to poczuć zobaczyć coś wspaniałego i po prostu się uśmiechnąć. Nie kontroluje już bestii w moim wnętrzu! Chce z tąd uciec i nie zrażać się z rzeczywistością lecz i tak wiem że ona kiedyś mnie dogoni. Nie chce dalej uciekać jednak kim będę gdy moje wszystkie kłamstwa odejdą. Nie będzie przy mnie wtedy nikogo, nikt mi nie pomoże więc jak radzić sobie mam? Kto powstrzyma potwora którym się stałam?

Wciąż łapczywie połykam wasze zachowania i emocje lecz nigdy nie potrafię stworzyć ich sama. To tylko gra tylko głupia gra w której to ja jestem Tylko waszym lustrzanym odbiciem.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top