34

Myślałam że to ma sens. Chciałam poczuć ciepło. Jednak czas mija a plany zmieniają się. Nie odnajdziesz już mnie. Nie mam szans na piękny sen. Ta noc będzie pełna okropnych koszmarów ponieważ dałaś mi szanse i ogrzałaś me serce. Teraz powiem żegnaj. Nie spotkamy się. Szpene imię twe jednak wiem. To zapieczętowało mój koniec. Musze odejść i po raz kolejny porzegnać się z tobą i wami wszystkimi. Odejdę i znajde miejsce. Może tam też ktoś ogżeje moje serce. Jeśli jednak nie zamarźnie znów. Nie będę nic czuć a w moich oczach wieczny chłód nie zobaczy nigdy słodkich snów.

Czas załamki! (czyt.  Będę wstawiać więcej rozdziałów)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top