Rozdział 1

-Teraz przedstawię wam waszego nowego nauczyciela od angielskiego, oraz nową uczennice.- Powiedział obojętnie nauczyciel Karasuma.
Koło nauczyciela stałam ja, nie za wysoka ani za niska. Dziewczyna o włosach koloru [Twój kolor], oraz ślicznych [Twój kolor oczu] oczkach.
Lekko się uśmiechałam obserwując nerwowo nową klasę.

-Nazywam się Irina Jalevich. Cudownie was wszystkich poznać!- Odezwała się kobieta o długich blond włosach oraz niebieskich oczach przyklejona była swoim ciałem do koro-senseia o którym opowiedział mi już wcześniej dyrektor.

W klasie doszło do kilku szeptów na temat nauczycielki oraz mój.
-Kto by pomyślał, że jesteś tutaj nauczycielem!?- Odezwała się kobieta, zwracając się do koro-senseia. -Noszę perukę.- Odezwał się nauczyciel ujawniając swój prawdziwy wygląd. Uniosłam lekko brwi.

Wyglądał naprawdę dziwnie, zamiast rąk i nóg miał macki niczym ośmiornica. Jego skóra była żółta, a głowa o wiele większa niż u człowieka. Był szeroko uśmiechnięty, widoczne były jego białe zęby. Nie posiadał także dziurek na nos. Dziwne stworzenie.

-Możesz się przedstawić.- Wyszeptał do mnie Karasuma. Lekko się zestresowałam. -Cześć.- Zaczęłam. -Nazywam się [Twoje Nazwisko, Imię], miło mi was poznać.- Uśmiechnęłam się.

Klasa zaczęła się ze mną witać, było to uroczę. -Zajmij miejsce koło Ryunosuke.- Mężczyzna wskazał na miejsce koło chłopca który miał zasłonięte oczy włosami.
-Dziękuje.- Powiedziałam cicho leciutko się kłaniając, następnie ruszyłam na miejsce. Usiadłam i spojrzałam w przód na nauczycieli.

-Jednym z celów naszej szkoły, jest dać wam autentyczne doświadczenie z językami obcymi. Myślę, że nie będzie problemu, żeby przejęła połowę lekcji angielskiego?- Zapytał ciemnowłosy.
-Chyba nie mamy wyjścia.- Odezwał się koro-sensei.
Kilka uczniów w klasie zaczęło między sobą rozmawiać. Między innymi niebiesko włosa osoba oraz zielono włosa dziewczyna. Niebiesko włosa osoba miała notes i zaczęła coś zapisywać. Szczerze to nie miałam pojęcia czy jest to chłopak czy dziewczyna.

-Hej.- Usłyszałam z boku, od razu odwróciłam głowę spoglądając na czarnowłosego chłopaka. Lekko się uśmiechnęłam.
-Jestem Ryunosuke Chiba także miło mi cię poznać.- Odwzajemnił uśmiech nawiązując do moich słów z przodu. -Już wiesz jak mam na imię.- Zaśmiałam się cicho. -Jak będziesz potrzebowała notatek to śmiało zapytaj.- Powiedział. -Bardzo dziękuje, na pewno skorzystam.- Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej.

Odwróciłam ponownie głowę w kierunku nauczycieli. Teraz koro-sensei był różowy a jego głowa świeciła niczym lampka. Moje oczy lekko się rozszerzyły. -Czasem zmienia kolory, to nic nadzwyczajnego.- Wytłumaczył chłopak obok. -Okej..- Powiedziałam nieśmiało na znak że rozumiem.

Blondyna nadal słodziła nauczycielowi, który sam stwierdził iż jest to zawstydzające. Reszta klasy była widocznie zdenerwowana, ja natomiast jedynie przyglądałam się tej żałosnej scenerii lekko zażenowana.
-Koro-sensei będzie miał dziewczynę.- Zaśmiała się dziewczyna siedząca za mną. Zerknęłam w tył posyłając jej uśmiech. Dziewczyna skierowana była w kierunku czerwonowłosego chłopaka, ona sama miała czarne włosy sięgające lekko za ramiona oraz zielone oczy. Wyglądała całkiem ładnie.
Czerwono włosy także patrzył na dziewczynę, teraz zaczęli się cicho śmiać po czym dziewczyna odwróciła się w moją stronę. Natychmiast się uśmiechnęła. -Cześć. Jestem Ito Olive.- Przedstawiła się. -Hej.- Powiedziałam tylko odwzajemniając uśmiech.

-Baw się dobrze w naszej klasie.- Powiedziała słodko się uśmiechając, na swoje biurko położyła powoli pistolet. Czerwonowłosy chłopak obok zrobił tak samo. Następnie wycelowali w nauczyciela i wystrzelili.
Nauczyciel uniknął pocisków, chroniąc jednocześnie swoją damę. -Karma! Olive! Nie teraz!- Skarcił dwójkę. Cicho się zaśmiałam słysząc za sobą także ich śmiech.

[Time Skip]

Nadeszła przerwa, spędzaliśmy ją z koro-senseiem. Graliśmy w grę z piłką oraz strzelaniem. -Hej! Podanie!- Powiedział ktoś kopiąc piłkę. Odebrał ją Karma. -Hej! Zabójstwo!- Odpowiedział Karma kopią piłkę i strzelając do koro-senseia. Nauczyciel zgrabnie uniknął strzału.
Piłka leciała w moją stronę, zrobiłam unik w kogoś wpadając. -[Twoje imię] nic ci nie jest?- Zapytał zmartwiony Chiba który trzymał mnie za nadgarstki. -Nie.. Wybacz.- Zarumieniłam się, już normalnie stając a następnie drapiąc się po głowię.

Wtedy zabawę przerwała nam dziunia, lekko mnie to zirytowało.. Koro-sensei znowu zrobił się różowy. Następnie wzniósł się szybko w powietrze i odleciał. -Wow..- Wyszeptałam. -Jest bardzo szybki, przyzwyczaisz się.- Wyjaśnił Chiba.
-Dzięki za wyjaśnienie.- Uśmiechnęłam się kolejny raz.

Zaraz po odleceniu nauczyciela zadzwonił dzwonek. -Cóż.. Pani Irino?- Zaczął Yuuma. -Zaczyna się lekcja. Nie powinniśmy wracać?- Zapytał chłopak.
Kobieta wsadziła sobie papierosa do ust, z milutkiej stała się nagle bardzo poważna. -Lekcja? A tak. Uczcie się sami czy coś.- Powiedziała zerkając na nas. Na niektórych twarzach pojawiło się niedowierzanie. Na mojej z resztą też. -I moglibyście nie wołać do mnie po imieniu? Nie będę odgrywała nauczyciela, póki ośmiornicy nie ma w pobliżu, więc nazywajcie mnie panią Jelavich.- Powiedziała.

Zapadła chwilowa cisza. -Co zamierzasz, siostrzyczko bitch?- Zapytał Karma. Stojąca koło niego Olive zaczęła się śmiać. -Cofnij to!- Warknęła kobieta hektycznie się do niego odwracając.
-Jesteś zabójczynią, tak? Cała klasa razem nie może zdjąć tego potwora, a ty myślisz, że sama dasz radę go zabić?- Zapytał czerwonowłosy z pogardą. -Żałosne.- Skomentowała to Olive przybijając żółwika z Karmą. Wyglądali uroczo, ciekawe czy byli parą czy się po prostu mocno przyjaźnili.

-Dzieci. Dorośli mają własne sposoby na robienie dorosłych rzeczy.- Powiedziała z szyderczym uśmiechem.

-Ty musisz być Shiota Nagisa?- Zapytała kobieta spoglądając na niebiesko włosego, teraz zorientowałam się że to chłopak. Kobieta do niego podeszła namiętnie całując. Zrobiło mi się go szkoda. -Przyjdź później do pokoju nauczycielskiego.- Powiedziała kobieta przytrzymując głowę chopca do swoich dużych piersi. Spoglądałam na całą scenerię z niesmakiem.

-Chciałabym zobaczyć co na niego masz.- Dodała puszczając chłopaka który od razu padł na ziemię. -To samo tyczy się wszystkich z ważnymi informacjami! Dostaniecie coś dobrego w zamian.- Powiedziała. -Dziewczyny jeśli wolą, mogą mieć jednego z moich ludzi.- Odwróciła się, w naszym kierunku szli trzy faceci. Wyglądali według mnie dość przerażająco. -Jako profesjonalistka znam odpowiednie sposoby i mam kontakty.- Wyjaśniła. Zrobiło się jeszcze bardziej niesmacznie.

-Więc wy maluchy idźcie oglądać to z daleka. I jeszcze jedna rzecz. Jeśli przeszkodzicie mi w zabójstwie, choćby w najmniejszy sposób, nie zawaham się was zabić.- Powiedziała poważnie przybliżając sobie pistolet do ust.
-Przerażająca..- Wyszeptałam pod nosem cofając się o krok. Znowu prawie bym w kogoś weszła. Zerknęłam na tę osobę. Nawet nie wiedziałam że Chiba stoi tak blisko mnie. Leciutko się zarumieniłam.

[Time Skip]

Nadeszła lekcja angielskiego. Kobieta nic nie robiła, jedynie siedziała na swoich czterech literach co jakiś czas na nas patrząc. Nawet puściła Nagisie oczko.
Za sobą słyszałam cichą rozmowę pomiędzy Karmą a Olive. Reszta klasy milczała.
-Ej, siostrzyczko bitch, pouczysz nas czy coś?- Zapytał Hiroto niezadowolony siedzeniem w ciszy. Kobieta prawie by spadła z krzesła słysząc jego słowa. -Właśnie siostrzyczko bitch.- Powiedziała któraś z dziewczyn.

-W końcu jesteś tutaj nauczycielką, prawda siostrzyczko bitch?- Zapytał kto inny. -Ciekawe ile ci za to płacą siostrzyczko bitch.- Zapytała pogardliwie Olive.
Kobieta podniosła się. -Skończcie z tym bitchowaniem!- Krzyknęła na całą klasę.
-Po pierwsze inaczej się to wymawia! Wy japończycy nie widzicie różnicy między "B" i "V"!- Warknęła.
-Nauczę was jak się wymawia "V"!- Powiedziała wreszcie coś przydatnego. -Najpierw, lekko ugryźcie dolną wargę. No dalej!- Rozkazała. Wszyscy posłusznie to zrobili. -Tak, bardzo dobrze! Teraz siedźcie tak przez godzinę i dajcie mi trochę spokoju.- Ponownie usiadła.
Wszyscy ze złością na nią spojrzeli.

[Time Skip]

Później rozpoczęła się piąta lekcja, podczas niej strzelaliśmy. Szło mi całkiem dobrze.
Gdzieś w tle ujrzeliśmy korosenseia idącego z bitch do magazynu. Współczułam jemu ponieważ mimo wszystko wydawał się być w porządku.
Pomiędzy uczniami znowu rozpoczęły się szepty.
-Panie Karasuma.- Zaczęła Meg. Mężczyzna odwrócił się w jej stronę. -Wątpię, żebyśmy ją kiedyś polubili.- Dodała z zmarszczonymi brwiami.
-Wybaczcie, została zatrudniona na zlecenie rządu.- Wyjaśnił. -Jednakże.. to, że zakończyła przygotowania w jeden dzień, dowodzą że jest zabójcą z najwyższej półki.- Dodał.

Jeszcze chwilę rozmawialiśmy. Następnie dało się usłyszeć bardzo głośną serie strzałów. Po czym słyszeliśmy przeraźliwie głośne krzyki kobiety.
-Co to było?- Zapytała Hinata. -Strzały, krzyki.. A teraz jakieś obślizgłe dźwięki?-Wymienił Taiga.
-Nie!!!- Krzyczała kobieta. -Obmacuje ją jak głupi?!- Stwierdził Taiga. Rozchyliłam usta z niedowierzania.
-Uważaj bo ci jeszcze mucha wleci do ust.- Zaśmiał się Chiba próbując wsadzić palca do mojej buzi. Także się zaśmiałam próbując odgarniać jego rękę od mojej twarzy.

-Sprawdźmy to!- Krzyknął Hiroto natychmiast ruszając. Kilka osób także ruszyło. Między innymi ja będąc ciekawa tego się dzieje. Chciałam się jak najlepiej wtopić w klasie. -Koro-sensei..- Zaczął Nagisa. -Jak tam cycki??- Zapytał Taiga. Koro-sensei był różowy.
-Chciałbym zabawić się odrobinę dłużej, ale myśli o naszej wpólnej lekcji, odciągnęły mnie od tego.- Zmienił kolor na swój zwyczajny. -Co.. Co tam się stało?- Zapytał Nagisa.
-Siostrzyczka bitch ma na sobie stary strój do wfu!- Zobaczyliśmy ją. Wyglądała okropnie. Wolno wychodziła z pomieszczenia będąc jeszcze oszołomiona.
Wypowiedziała kilka zdań poczym upadła na ziemię. -Jakie rzeczy!?- Zapytali. -Co ty jej zrobiłeś koro-sensei?- Zapyał Nagisa.

Jego wyraz twarzy ponownie się zmienił. Teraz był szary i już nie uśmiechniety. -No wiecie, dorośli potrzebują dorosłej opieki.- Odpowiedział nauczyciel. -To nie jest mina niewinności!- Zauważył Nagisa.
-Teraz uczniowie wracamy do klasy.- Zakończył ruszając, wszyscy będący tutaj ruszyli za nim..

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top