Rozdział IV część pierwsza
*
Przyszedłem, moje dzieci!!!
Jutro wrzucę drugą część tego rozdziału, która będzie dużo bardziej dynamiczna, przerwałem w najważniejszym momencie, przepraszam, ale szczerze to nie mam siły. Cały tydzień leżę jak tylko wrócę ze szkoły i patrzę się w sufit, ewentualnie ścianę. Zawaliłem kolejny sprawdzian z mamy, jeśli nie zdam to koniec z internetem i moim tlumaczeniem :))))
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, rozsierdzony i zmęczony Arek.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top