W szkole nigdy nie byłam dobra z przedmiotów najbardziej z matematyki nic nie rozumiałam dla mnie to była jakaś wymyślona magia wtedy moja mama postanowiła załatwić mi korepetytora ciężko było z szukaniem bo wszyscy nie chcieli mnie uczyć tylko wykorzystać kiedy mówiłam o tym dla mamy to nakrzyczała że chodzę skąpo ubrana i nie mam co się im dziwić więc wybrała mi ojca mojej przyjaciółki wtedy nawet się nie znaliśmy ale kiedy byłam u niego na pierwszej lekcji to wtedy się poznałyśmy i zaprzyjaźniliśmy się, przyjaźń z Wiktorią jest niesamowita nigdy nie przypuszczałam że trafię na kogoś takiego jak ona..

Ale trafiłam tylko że bardziej na miłość do jej ojca...
Tak, ja wiem że to jest nienormalne i powinnam sie tego wstydzić bo w końcu to ojciec mojej najlepszej przyjaciółki ale, nie mogę siebie skarcić za coś na co nie mam kontroli..