#1
Yumi: halo
Karu: uważaj bo ci ktoś odpisze 😂
Yumi: Czekaj, sprawdzę czy ktoś jest online
W tym momencie na chacie pokazal sie napis " Jeff pisze.."
Jeff: widzę, że w końcu udało się komuś z nami połączyć, witam drogie księżniczki
Yumi: helou :3
Karu: em...cześć? Kim ty w ogóle jesteś?
Jeff: nie wiecie kim jestem? Dość często o mnie mówią😁
Yumi: czej Jeff... Coś mi się kojarzy ...Jeff the killer? 😂
Karu: pierwsze słyszę ...ahahaha no dobra, serio ?
Jeff: tak to ja jestem tym słynnym mordercą... Serio nie słyszałaś o mnie? 😞
Karu: a wolałbyś fangirl 😂? Coś ty taki za milutki jak na mordercę , wiesz??
Jeff: takie sa najlepsze...w zabijaniu... Nie wiem czy chciałabyś się przekonać w rzeczywistości jaki jestem, myślę że ten usmieszek szybko by ci zszedł z twarzy. Księżniczko.
Yumi: uważaj bo się ciebie przestraszymy...księżniczko *śmieje się*
Karu: z resztą... skoro jesteś TYM sławnym Jeffem to uśmiech raczej by mi nie zszedł, prawda? 😏
Jeff: eh...
Ben: co tu sie dzieje?
Yumi: o hej
Karu: siemasz skrzacie 😂
Yumi: to jest na serio? Karu my serio piszemy z mordercami?!
Karu: no chyba nie, ... nie podniecaj sie tak, bez dowodu nic nie przejdzie
Yumi: szkoda... Myślałam że będzie fajnie 😕
Jeff: ykhm...
Karu: co tak stękasz dziadzie, nie mam papieru przy sobie jak coś
Yumi: uważaj bo morderca się wkurzy i zadźga twoją poduszkę
Jeff: zaczynasz mi działać na nerwy księżniczko...
Karu: ale bedzie tryskac pierzem 😂
Yumi: Jeff co ty tak księżniczkujesz do Karu?
Nawet jeśli serio jesteś mordercą to lepiej jej nie tykaj...
Jeff: księżniczek jest wiele ty też możesz być jedną z nich jeśli chcesz..czyżbym wyczuwał groźbę ?
Yumi: po prostu ostrzegam...
Karu: uważaj bo sie dziadek wkurzy i mu proteza strzyknie
Ben: grozisz mordercy 😏 odważna jesteś
Karu: jakby to był prawdziwy Jeff też bym pogroziła...w łóżku hyhy 😋
Yumi: Jeff radzę ci nie spotkać Karu...
Jeff: czyli kolejna pusta fangirl?
Yumi: ona nie jest fangirl...po prostu uważaj na nią ... nie pytaj...
Karu: grabisz sobie kochany, fangirl? Ja bym tak tego nie nazwała, nie moja wina że chce zaciągnąć do łóżka wszystko co sie rusza prawda, yumi..?
Yumi: chłopaki ratujcie... Jestem z nią w jednym pokoju
Ben: czekaj czekaj, czy wy??
a to ciekawe
Karu: HAHAHAHAHA
Yumi: Ben ratuj
Karu: nie.
Yumi: proszę 😭 ratujcie.
Karu: to tylko przyjaciółka.
Taka tam od pomocy chowania zwłok czy coś😂
Jeff: Robi sie interesująco...
Ben: i to jak
Karu: jest tam ktoś jeszcze czy tylko wasza...eh.. dwójka..?Może offendi *o*
Ben: nie starczamy wam? Gorsi jesteśmy?
Jeff: kto?
Yumi: ona i Offender mają podobną osobowość...
Karu: :3-
Yumi: jego znamy z opowiadań... No ja jeszcze czytałam o tobie Ben
Ben: haha znają mnie a ciebie nie Jeffrey
Karu: a ja czytałam o tym cwelu z nożem co cieszy ryja gdy leje alkoholem po wybielaczu...
Ben: jednak cię zna...
Jeff: ja cwel?! Wyrażaj się księżniczko bo mogę cię odwiedzić...
Karu: ciebie tez znam :3 Naprawdę?! Czekaj już grzeje pościel
Jeff: nie o to mi chodziło ;-;
Karu: o czym ty myślisz? Może chciałam..e..ee.. dobra nie ważne ... właśnie ja chce dowodu ze jestescie prawdziwi
Yumi: ja też
Karu: a nie ze znowu leki przestaja nam działać...
yumi pamietasz te jednorożce? do dzisiaj mnie tylek po tym boli...
Yumi: które różowe czy białe? przecież jeden jest w mojej szafie nadal...
Karu: ee ty... Sreff...jestes jeszcze?
Jeff: jestem i nie nazywaj mnie tak bo naprawdę zrobi się nieprzyjemnie...
Karu: :c pseplasam jeffi ksieciu ty moj, to kiedy do mnie wpadasz :3?
Toby: co tu się dzieję? Jakieś ostre propozycje...
Karu: chalo yumi twoje gofry przyszły
Yumi: gofry? Gdzie?
Toby: gofry? Gdzie?
Karu: jeff odpowiesz :€?
Toby: ja goframi? Fajnie by bylo 😏
Yumi: lubię gofry 😏😏😏
Karu: to by sie nazywało autokanibalizm , a to to już zwykły kanibalizm...Jeff gdzie jesteś kochanie ? :c
Jeff: nie wiem co odpowiedzieć...
Karu: czyżbym zawstydziła słynnego mordercę 😂?
Karu: Toby...
Toby: tak?
Karu: znalazłam ci dziewczynę 😏istne odwzorowanie twojej osobistości
Toby: kto???
Yumi: ...
Karu: *wysłała załącznik*
Yumi: ...
Karu: to Yumi 😁
Toby:.. *czerwieni sie*
Karu: jefrejku jeffrejku ty mój kochany,prosze bądź mi oddany 😂
Yumi: *zdycha na podłodze ze śmiechu*
Jeff: wku*wiasz mnie już...
Karu: haha😂
Yumi: nadal nie daliście dowodu że to naprawdę wy
Hoodi: co tu sie dzieje?
Karu: daj spokój przynajmniej mamy ubaw :D
Yumi: tu nic tylko gwałt zbiorowy...
Karu: ej jaki zaraz zbiorowy to tylko ja i jefrey
Yumi: ciiiii
Jeff:...
Karu: czy mi sie wydaje czy ktoś coś wcześniej pisał?
Yumi: ja... Ale ok ignorujcie moją wypowiedź...
Karu: nieee, czekaj jakiś Hoodie
Hoodi: eh
Karu: czekaj czekaj czekaj czekaj czekaj...Hoodi <3????
Hoodi aj lof ju sol macz <3
Yumi: zaczyna się...
Hoodie: nie wiem czy zostać czy lepiej iść...
Karu: idź... prosto do mojego lozka :3-
Hoodie: *powoli odsówa się od ekranu i wychodzi z pokoju*
Karu: no i dostałam depresji...tylko jeff mnie kocha...
Jeff: ...
Yumi: nadal nie daliście dowodu że to naprawdę wy... Będę tak ciągle pisać
E.J: tak patrze na to wszystko i stwierdzam ze jesteście chore
Yumi: a dziękuję
Karu: płacze... ze śmiechu ...
'" E.J. " patrzę" 😂😂"'
Yumi: *padaczkopodobny napad śmiechu*
E. J. : *facepalm*
Karu: *tarza sie po ziemi* dobra....przepraszam... HAHAHAHAHAHA okej już
Yumi: nadal nie daliście dowodu że to naprawdę wy...
Karu: ben jesteś jeszcze?
Ben: tak 😀
Karu: to wyjdz z komputra czy coś bo yumi sie niepokoi! słyszałeś? Ruszaj te swoje cztery piksele !
Yumi: o kurdę *przytula Bena wychodzącego z laptopa*
Ben: *dusi się*
Karu: o luj
Yumi: nareszcie coś ciekawego się dzieję
Karu: w takim razie...Jefff!!! Ty i ja !! To możliwe
Yumi: możesz pomarzyć
Jeff: ...
Karu: jak możesz mi to robić a ty co, co chwile? To jakiś alfabet morsa czy co? gdzie ty wogóle jesteś?
Jeff: pod twoim oknem...
Yumi: to moje okno...
Karu: * uradowana* ćsi... to ja zaraz wrócę :3
Yumi: Ben wróć tu proszę
Toby: a o mnie to już zapomnieliście?
Yumi: spokojnie o tobie nie da się zapomnieć, oglądam jak Karu próbuje przytulić Jeffa, unika noża, o lul udało jej się go przytulić i jeszcze dała mu buziaka a teraz on ją goni
Karu: wrocilam! * ciagnie za sobą zwiazanego Jeffa*
Yumi: dobrze że tym razem żywe zwłoki...
Karu: co tu się działo jak mnie nie było ? * siada i przytula Jeffa*
E. J. : nic takiego się nie wydarzyło tylko Ben znikł
Karu:??
Yumi: jest tu
Karu: ej chłopakiii
Karu: myślicie że mogę się rozebrać??
Yumi: Ben zabierz mnie ze sobą...
Karu: he he he hehehe. *zaczyna się ślinić*
Yumi: weźcie tu przyjdźcie pomóc zaraz sławny Jeff the killer zostanie zgwałcony ...
Ben: *szybko porywa Jeffa i znika powrotem w odmetach komputera*
Karu:*zaczyna płakać*
Yumi: *pociesza Karu*
Jaff: jesteś chora !
Karu: jeszce tu wrócisz...
Yumi: spokojnie Jeffreyku
Jeff: nie ma mowy!
Karu: zostawiłeś nóż...
Yumi: Ben a ty wrócisz?
Ben: boję się jej...
Yumi: mnie?
Ben: karu...
Yumi: też się jej czasem boję
Karu: ja umiem czytać...
Jeff: no co ty nie powiesz
Karu: spokojnie Jeffreyku
Offender: witam moi piękni
Yumi: ... to się teraz zacznie...
Karu: offendiii
Offender: tak?
Karu: loffciam cię❤️💛💚💙💜
Offender: yh... Pierwszy raz
ktoś to mówi...
Karu: i nie ostatni! :3 Offendii poznajmy się bliżej....😊
Yumi: Offender powiem ci że ty i Karu jesteście podobni...
Karu: to jak będzie ? Zostaniesz moim koch ... kotełem? *ślini się*
Offender: hmm... możliwe
Karu: mrrrr :3
Jeff: ....emm....my tu jesteśmy?
Yumi: nie wnikaj...
Karu: zazdrosny??😚
Ben: Jeff jest zazdrosny, Jeff jest zazdrosny
Yumi: hah karu szalejesz
Jeff: zabije was, co do jednego
Yumi: czemu mnie ...
Karu: ciekawe czym, zostawiłeś tu nóż...
Yumi: jaki fajny mogę się nim pobawić??
Karu: wara! Moj zdobytek Weź sobie toporki od tobiego😈
Yumi: nie dała mi zabawki!!!
Karu: muszę was pożegnać ide do siebie
Yumi: ja już też się żegnam
Karu: Jeff?
Jeff: ?
Karu: przepraszam...poniosło mnie dzisiaj
Jeff: no dobrze już
Karu: to przyjdziesz dzisiaj na noc ?
Jeff: a umrzec chcesz?
Yumi: haha
Karu: yumiiiii😭😭😭😭
Yumi:?
Ben: spokojnie karu... Jeff przyjdzie już ja to załatwię...
Yumi: Ben...
Ben: hmm ?
Jeff: Ben widzę cię ... lepiej uciekaj
Yumi : przyjdziesz do mnie jak dopilnujesz Jeffa?
Ben: no spoko
Karu: Jeff...
Jeff: co?
Karu: kochaj mnie
Jeff: jeb sie.
Karu: ❤️:')
Yumi: Jeff weź... Dziewczyna będzie smutna...
Karu: Jeff jak cię tylko dorwę to zobaczysz
Yumi: dobra Ben jak będziesz mógł to wpadnij 😁
Ben: ok
Yumi: dobranoc wszystkim
Karu: Tak więc Ben przenosząc się do yumi zostawił Jeffreya na pastwę losu w tym wypadku u mnie
Dobranoc *podnieta*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top