Gajeel x reader

Wreście coś napisałam, szczerze mam lekkie (ta jasne) problemy z weną.Gdzieś mi ona uciekł no ale nie przedłużając zapraszam do czytania.
P.S. Jesteś kuzynką Lucy.
(T.M)-Magia którą się posługujesz.
WTF przepraszam musiałam cofnąć publikacje bo mi poprzednią wersje wysłało.
~~~~~~~~~~~~~~~
Narrator Pov.

(K.W) włosa nastolatka szła przez zaludnione miasto Magnoli - Fiore (dobrze napisałam).Jej (k.o) oczy zatrzymały się na ogrimnym budynku z znakiem najsilniejszej gildi na całym świecie - Seberthoot (kto pomyślał o FT).Niespiesznie weszła do środka i odrazu ruszyła w stronę tablicy z misjami dla maga klasy S. Niestety jej wędrówkę przerwał jej pewien wysoki blondyn o niebieskich oczach i charakterystyczną blizną na prawym łuku brwiowym natomiast na newym ramieniu widniał biały znak gildi.
-Te, (T.I) mistrz cię wołał.
-Tch co on odemnie chce.
Blondyn wzruszył ramionami i odszedł do swego przyjaciela.Ruszyłaś w stronę gabinetu liderka jak często go nazywałam.Zwołał on mnie jedynie bo mam pomóc odnaleźć ciała ,,martwych" członków FT na ich świętą wyspę po rozmowie pisałaś do swego mieszkania poprawiając (K.W) włosy.
~~Tajmu Skajpu(bo mogę)
Byliśmy niedaleko wyspy gdy zauważyłaś pewną dziewczynkę stojącą na wodzie.Nie czekają na towarzyszących ci magów stworzyłeś z statku a inni dopiero co szykowali się do zacumowania.Widziałaś tą samą dziewczynkę która od razy po biegła w stronę środka wyspy.Ruszyłaś za nią pędem,jednak po drodze o coś się po tknęłaś i upadłość na coś zadziwiająco miękkiego.Po otwarciu zauważyłaś czarno włosego chłopaka o masie kolczyków na twarzy po chwili się zoriętowałaś że wasze usta sie połączyły.Szybko wstałaś i pobiegłaś dalej nie zauważając iż chłopak miał otwarte oczy. Biegnąc dalej zauważyłaś dobrze znane ci klucze a obok nich pewną blondynkę która rozglądała się zdezorientowana,gdy cię zauważyła z kluczami w ręce.Po prostu rzuciła się na ciebie,chwile się poszarpałyście a potem rozpocząłeś w niej swoją kuzynkę Lucy.
-L-lucy tak się cieszę,że cię widzę.
-Skąd znasz moje imię-Patrzała na (K.O) oką z nieufnością.
-To ja (T.I/N) twoja kuzynka nie pamiętasz mnie.-W twych oczach widać było smutek
Rzuciła się ona aby cię zamknąć w niedwiedzim uścisku.Postanowiłyście ruszyć w stronę statku rozmawiając o tym co się wydarzyło.Pochwaliłaś się swoją nago,którą była (T.M) jednak jeden atak ci wyszedł spod kontroli i trafił w twarz tego chłopaka którego niechcący pocałowałaś.Wymieniłeś się na to wspomnienie a Lucy już smukła swe teorie spiskowe.
Po tym wszystkim pisałaś ze swej hołdu udając swą śmierć i wstąpiłaś do Fairy Tail.Jakie było zdziwienie na twarzach byłej gildi,że ze śmiechu prawie się udusiłaś.

______________
Napisałam,ale moim zdaniem krótkie to jest bo nie całe 400 słów.Nie wiem kiedy się będą pojawiać sie rozdziały bo ni mam weny.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top