Karma x Reader
Wena odwróciła się ode mnie plecami. Dlatego przepraszam, że tak krótko. ;_;
---------------------------------------------------------------------------------------
Po kilku naradach w sprawie zabójstwa Koro-senseia, obmyśliłam razem z członkami klasy 3-E plan. Polegał on na tym, że Karma, tak jak kilka miesięcy temu, uzbrojony w pistolet na kulki, skoczy z klifu. Po jakimś czasie ja również miałabym skoczyć, ale uzbrojona tylko w gumowy nóż.
Nie przedłużając, ustawiliśmy się na swoich miejscach. Nagisa pobiegł poinformować naszego senseia o tym. Nie musieliśmy długo czekać na nasz cel, więc szybko wcieliliśmy plan w życie.
— Akabane-Kun, czyżbyś się powtarzał? — Powiedział Koro-sensei, a Karma jedynie się uśmiechnął i skoczył. Można było zobaczyć jak sensei kręci głową i rzuca się za nim, by znów zrobić lepiącą siatkę i złapać Karmę.
Uśmiechnęłam się i również pobiegłam, po czym skoczyłam z klifu. Nie poleciałam jednak daleko, ponieważ nim zdążyłam cokolwiek zrobić, ugrzęzłam w takiej samej siatce co Karma.
— C-co? — Tylko tyle zdołałam z siebie wydusić.
— Nurufufufu~ Myśleliście, że nie wiem co kombinujecie?
— Sensei, czyżbyś nas podsłuchiwał? — Zapytałam groźnie, choć i tak domyślałam się odpowiedzi.
— Dokładnie! — Odpowiedział, zmieniając kolor głowy na pomarańczowy z czerwonym kółkiem po środku i wszedł z powrotem na klif. Westchnęłam z zażenowania i odcięłam jego macki, by móc się uwolnić. Poszłam parę kroków w przód i odwróciłam się w jego stronę, wskazując na niego palcem.
— Następnym razem z Karmą ciebie dopadniemy! — Powiedziałam z wielką determinacją w oczach.
— Nurufufufu~ Zatem czekam, [Imię].
Wkurzyłam się i ponownie odwróciłam się, kopiąc niewinnego kamyczka po drodze.
---------------------------------------------------------------------------------------
Jeszcze raz przepraszam za krótkiego shota i za tak długą przerwę, ale wena jednak zając i uciekła. W pewnym momencie poważnie zastanawiałam się nad zawieszeniem One-Shotów, ale uznałam, że zepnę tyłek i postaram się coś napisać.
Pisałam te krótkie coś parę dni. ;_; Naprawdę jest źle z weną i to będzie cud jeśli nie będę musiała zawieszać tej książki.
Shot z konkursu dla - KarmaAF
Mam nadzieję, że mimo resztek weny, to się coś podobało.
Do następnego. <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top