Karma x Reader
Stałaś wraz z kilkoma osobami z Twojej klasy pod salą gimnastyczną, ponieważ przed chwilą skończył się apel. Byłaś jedną z najlepszych uczennic w szkole, dlatego nie musiałaś się obawiać wyzwisk ze strony innych. Tak naprawdę nie obchodziło Ciebie to czy ktoś się dobrze uczy, czynie. Uczyłaś się, ponieważ lubiłaś się uczyć. Tak dla siebie.
Kątem oka zauważyłaś, że klasa 3-Erównież wyszła, a kiedy przechodzili, jeden chłopak, który obok Ciebie stał, nagle się odezwał.
- Patrzcie! To te ofermy z 3-E! Odsuńcie się, bo jeszcze się zarazicie głupotą!
Słuchałaś jeszcze przez chwilę, aż nagle się odezwałaś.
- Dla ciebie już za późno, Natsuhiko-kun. Nieprawdaż? - Powiedziałaś bez emocji.
- Hę? [Imię]-sama, o co Ci chodzi? Czyżbyś miała gorączkę? - Spojrzał na Ciebie zszokowany, mając nadzieję, że po prostu mu się zdawało.
- Ech... Mam dość waszego kółeczka wzajemnej adoracji. Kiedy wreszcie zrozumiecie, że to nie oceny świadczą o inteligencji? - Mówiłaś nadal bez emocji.
- Skoro tak Ciebie to denerwuje, to może dołączysz do klasy 3-E? Hę? - Spojrzałaś właśnie w stronę dziewczyny, która to powiedziała. Chwilę się zastanowiłaś, ale po chwili postanowiłaś odpowiedzieć.
- Wiecie co? To wcale nie tak głupi pomysł! A niech mnie! Wy to jednak potraficie myśleć! - Odpowiedziałaś z jak najbardziej wesołym tonem głosu, tak aby ich wkurzyć.
- W takim razie żegnam moi ,,najwspanialsi przyjaciele"! Szczęśliwej drogi już czas! - Uśmiechnęłaś się szeroko, machając im na pożegnanie, sprawiając, że uczniowie z klasy 3-E, oraz Twojej klasy, patrzyli na Ciebie zszokowanym wyrazem twarzy i ruszyłaś w stronę gabinetu dyrektora.
[Time Skip]
Szłaś właśnie w kierunku swojej nowej klasy. Dzielnie walczyłaś z golemem, ale wreszcie ukończyłaś questa poprawnie i przeteleportowało Ciebie na listę klasy 3-E.Nagle usłyszałaś znajomi Ci głos.
- Cześć, [Imię]-chan. Dlaczego tu przyszłaś?
- Och, cześć Karma-kun. Będę chodziła z wami do klasy.
- Słyszałem, że nieźle zgasiłaś tych z 3-A, ale żeby aż tak ich to zabolało? - Zaśmiał się.
- Uchm... W zasadzie to sama się przeniosłam. - Patrzył przez chwilę na Ciebie.
- Dlaczego?
- Co chwilę ,,3-E to", ,,3-E tamto". Można oszaleć. - Uśmiechnęłaś się w jego stronę, a wyraz jego twarzy stał się poważny.
- [Imię]-chan... Nie powinnaś tego robić. Nie chcę by coś Ci się stało. - Chwilę analizowałaś to co do Ciebie powiedział.
- Echm... A co miałoby mi się stać...? - Odpowiedziałaś wreszcie. - Przecież nie obchodzą mnie ich wyzwiska w stronę uczniów z tej klasy. - Dodałaś.
- [Imię]-chan, nie o to chodzi. - Powiedział zbliżając się do Ciebie, a po chwili przyciągając do siebie.
- Nie chcę by stała Ci się krzywda. - Przytulił się do Ciebie mocno.
- K-karma-kun... Rozumiem co musicie robić, dyrektor wszystko mi wytłumaczył... Wiem, że Koro-sensei nie krzywdzi uczniów... - Zarumieniłaś się i spuściłaś wzrok.
- Poza tym... Dlaczego się mną przejmujesz, Karma-kun? - Spytałaś próbując spojrzeć mu w oczy.
- Dlaczego? A czy Ty nie chciałabyś chronić osób, na których Ci zależy? - Odpowiedział pytaniem na pytanie również patrząc Ci w oczy.
- Chcę... Ale czy to znaczy, że... - Nim dokończyłaś poczułaś jego wargi na swoich. Okropnie się zarumieniłaś, ale oddałaś pocałunek. Po chwili oderwaliście się od siebie.
- Widzę, że taka odpowiedź Ci pasuje. - Uśmiechnął się do Ciebie, a Ty w odpowiedzi jedynie skinęłaś głową.
Teraz to naprawdę zaczęłaś wierzyć w to, że przeniesienie się do tej klasy było najlepszą rzeczą, którą mogłaś zrobić w życiu. A to wszystko dzięki kochanemu kółku wzajemnej adoracji!
----------------------------------------------------------------------------------------
Błędy typu brak odstępu między wyrazami naprawię w najbliższym czasie!
Dedykacja dla - Olivincia
Zapraszam Was również na nowe opowiadanie - Polska x Reader! Już zamieściłam tam prolog i pierwszy rozdział. Serdecznie zapraszam! :3
Dziękuję za przeczytanie! :3
Ps. Przy tym utworze pisałam tego shota. :3 Choć tekst nie miał wpływu na wydarzenia, to i tak polecam posłuchać! :3
https://youtu.be/GM6PYawZ8nk
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top