Prawda
Oliwia pobiegła za mężczyzną nie wiedząc co zrobić.
-Bruce!!! Gdzie ty idziesz?! - krzyczała z wyczuwalnym wyrzutem . - Ciągle cię nie ma! - Mężczyzna zatrzymał się. dziewczyna wykorzystując okazję stanęła przed nim .
- Już czas...- powiedział do siebie - choć muszę Ci coś pokazać ..- powiedziawszy to ruszył w stronę wyjścia z domu, Oliwia oczywiście cały czas za nim. Kiedy doszedł do wejścia do bat jaskini lekko się zawahał ale jednak otworzył windę i do niej wsiadł .
- Co to jest? - zapytała zdziwiona uważnie przypatrując się mężczyźnie - schron jakiś?- drzwi windy rozwinęły się a im ukazał się pełny widok na jaskinie. Dziewczyna szybko wyszła z windy i zaczęła się na wszystkie strony rozglądając ..
- chciałem Ci to wcześniej powiedzieć ale nie mogłem się zabrać ... - powiedział twardym tonem - jestem Batman. - Oliwia odwróciła się powoli w jego stronę maskara rozmazała jej się pod oczami od płaczu . Zaczęła głęboko oddychać .
- Przez ten cały miesiąc mieszkałam z tobą pod jednym dachem i nic nie zauważyłam?! - krzyknęła wkurwiona - Przez ten cały czas nie miałeś odwagi by stanąć że mną twarzą w twarz i powiedzieć mi prawdy?!!- dziewczyna podeszła do jakiegoś blatu i to przewróciła . Mnóstwo papierów i gadżetów spadło na ziemie (damska wersja Hulka 😎😎 ) Bruce podszedł powoli do niej i złapał ja za ramiona .
- wiem.. przepraszam - powiedział skruszony jednak ta się tylko skrzywiła i odtrąciła jego ręce.
- Nie dotykaj mnie !!! Nienawidzę cie !!- krzyczała na całą jaskinie ... po chwili jednak wbiegła do windy i pojechał na górę . Bruce nie wiedząc co zrobić postanowił poczekać . Fax jej czas aby oswoiła się z tą informacją .
****
Bruce po kilku godzinach spędzonych w bat jaskini postanowił w końcu przyjść do domu i porozmawiać z oliwią... Wszedł po schodach na gore i stanął przed jej drzwiami. Złapał za klamkę i uchylił lekko drzwi. W pokoju panował chaos ( -_Katherin_- wiesz jaki chaos 😏) Wszystkie meble były poprzewracane i rozwalone... Ale nigdzie nie było dziewczyny. Wpadł do łazienki z nadzieją że jednak tam jest.. . Nie było jej tam. Szybko wybiegł z domu. Przebrał się w strój batmana i bat mobilem ruszył w poszukiwania dziewczyny.
****
W TYM SAMYM CZASIE :
Oliwia błąkała się po przedmieściach Gotham nie wiedząc co ma ze sobą zrobić. Kiedy nogi zaczęły odmawiać jej posłuszeństwa usiadła na ławce w parku i zaczęła przeszukiwać walizkę ze swoimi rzeczami. Wyciągnęła z niej swoją pałkę ( pałka powraca!!! 😄) i zaczęła ją wysuwając i chować. Jakiś czas później obok niej przeszła para ... Facet około 40 kobieta po 20. Bacznie ich obserwowała gdy mężczyzna rzucił się z kobietą w krzaki wstała. .. Mężczyzna unieruchomił kobietę jedną ręką trzymając ja za nadgarstki a druga zaczął budzić po jej ciele.
- ZOSTAW MNIE!! - Krzyczała przerażona kobieta.
- i tak nikt ci nie pomoż... - nie skończył bo dostał metalową pałka w głowę. Czerwona ciecz wytrysnęła na kobietę i Oliwie.
- d-dziękuje... - wyjąkała przestraszona kobieta i wstała. - jestem Julia. jak mogę ci podziękować? - zapytała zdenerwowana. Oliwia zignowała ja i wpatrywałam się w krew na jej broni. Uśmiechnęła się psychopatycznie pod nosem i zamachnęła się by zadać cios bezbronnej Julii .. Ta również jak mężczyzna upadła na ziemie oblewając oliwie czerwoną substancja.
- Do zobaczenia w piekle... - mruknęła do wpół żywej kobiety i wybuchnęła przerażającym śmiechem. - zaraz.. Zaraz... Muszę wam coś zostawić na pamiątkę... - powiedziawszy to wyciągnęła nóż i zaczęła wycinać im uśmiechy, nagle za sobą usłyszała.
- oj nie ładnie... Tylko ja mogę wycinać uśmiechy swoim ofiarą - powiedział szyderczo stając nad zwłokami pary. Oliwia wstała popatrzyła na jokera i zaczęła się śmiać on również .
- A teraz jeśli pozwolisz zabiorę Cię do siebie .- powiedział szarmancko i wyciągnął w jej stronę rękę . Dziewczyna przyjęła ja i razem udało się do czarnego auta .
****
Oliwia i joker wysiedli z auta, znaleźli się przed stara opuszczona fabryka zabawek. Mężczyzna podszedł do drzwi, otworzył je przekręcając kluczyk w zamku .
- Panie przodem - Powiedział z szatańskim uśmiechem . Jak jej nakazał Dziewczyna weszła przodem w budynku panował mrok, jednak po chwili joker zapalił wszystkie światła . Pomieszczenie w którym się znajdowali było ogromne, Sufit sięgał kilku metrów. Na prawo i lewo od drzwi były umieszczone taśmy na których były umieszczone zabawki . Na wprost znajdował się można powiedzieć mały salon, na środku stało pełno małych telewizorków a wokół nich dużo różnobarwnych puf .
- pozwolisz ze to od ciebie zabiorę?- zapytał tajemniczo pokazując na bagaż dziewczyny. - trzeba będzie cie wystroić.- dziewczyną popatrzyła na niego rozbawiona i po chwili wybuchła śmiechem.
- wystroić?-powtórzyła powstrzymując śmiech . Mężczyzna przewrócił teatralnie oczami, złapał ja za nadgarstek i zaczął ciągnąc w stronę pobliskich drzwi.
- tak. Wystroić .. chyba nie myślałaś ze będziesz zabijać ludzi w takim czymś - pokazać na jej strój.
- ale co ty zamierzasz zrobić ?- zapytała zdziwiona. Joker jednak to zignorował wszedł z nią do garderoby i zerwał jej wcześniejsze ubranie zostawiając jedynie bieliznę .
- no wiesz co? żeby bezbronna kobietę rozbierać ? Byś się wstydził - powiedziała zawstydzona i zaczęła zakrywać swoje ciało rękami. Joker nie pytając o nic zaczął grzebać w jej walizce - i jeszcze mi w rzeczach grzebiesz? Serio? - joker uśmiechnął się triumfalnie wyciągając fioletowy strój .
- to będzie idealne - podał dziewczynie ubranie . Ta w oka mgnieniu się w niego odziała . - jak mówiłem tak jest ..- zaczął okrążać dziewczynę z każdej strony i uważnie się jej przyglądając . - jeszcze tylko makijaż..- powiedziawszy to usadowił ja na fotelu a sam farbami w ręku zaczął coś maziać po jej buzi.
****
-Alfredzie jak mogłeś pozwolić by uciekła z domu ?!- Krzyknął zdenerwowany Bruce
- Paniczu proszę się nie denerwować. To mądra dziewczyna nic sobie nie zrobi .- Powiedział spokojnie.
- To to wiem! martwię się, że ktoś jej może coś zrobić! Natychmiast zacznij namierzać jej telefon! - nie czekając na odpowiedz rozłączył się i zaczął jechać dalej w poszukiwania "córki".
Nie ma to jak kończyć w takich momentach :) Dziękuje za czytanie i do następnego :) jak chcecie mogę wam narysować jak wyglada po metamorfozie bo z opisywaniem tego bedę miała problem ;)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top