5- Problem

2:49 w nocy...

SadDragon: Nie wróciłeś.

Moon136: A miałem?

SadDragon: Dlaczego nie śpisz?

Moon136: Spałem.

SadDragon: Coś Cię obudziło?

Moon136: Tak.

SadDragon: A co?

Moon136: To znaczy nie.

SadDragon: Co Ci jest?

Moon136: Ładna dzisiaj pogoda, prawda?

SadDragon: Skąd wiesz, że mieszkamy w tym samym miejscu? Masz gorączkę, Matthew? Źle się czujesz? Wezwać karetkę? Lekarza?

Moon136: Nie!

SadDragon: To powiesz?

Moon136: To skomplikowane.

SadDragon: Mam czas.

Moon136: Bo ja...

SadDragon: No mów.

Moon136: Coś przerywa *tfu tfu* muszę kończyć.

SadDragon: Nie zrobisz ze mnie debila.

Kilka minut później...

SadDragon: Matthew?

SadDragon: Ej.

SadDragon: Pogadamy jutro.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top