trzrci rodzidal
Po zarciu oboje zaczeli rozmawiac i ogladac mecze
- Kto gra - zapytaj sie jin
- nie mma pojecia, ale kibicuje niebeiskim - odpowiedzial ta3hyun g i przykleil sie do ekranu telewizora
- czemu.niebieskim, zielone tez calkiem spoxzko loczko
- bo ten ten o jedt orzystojny
- jestes hejem?
- jo, a co??
Seokjinowi zrobilo sie duszno
- czemu ci duszki,
- nic, za mocno zawiazalem sznurek
- jaki sznurwk
- WEZ TEGO PALCA MI SORZED OCZU
-o,ok, a ty jestes jakeisj orientacji
- nie.mam pojecia, jestem dziewica
- o. ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
- nom, ale czmei masz taka.mine - ciekawy zaczal byc jin
- nic, moge cie xmoknac i zobaczysz czy bedziec i sie pdoobalo
- spkksik
Taehyung powolnym krokiem zblizyl sie do starszego, aby ujac jego przystojna twarz w swoje calkiem spore, lecz zadbane dlonie
- gotowy? - spojrzal sie starszemu kimowi prosto w oczy bedac kilka centymetrow od jego twarzy, ten na odpowiedz jedynie przymknal powieki i kiwnal glowa na 'tak'.
Kilka sekund pozniej taehyung zdecydowanym ruchem polaczyl usta swoje wraz z tymi starszego po czym rozpoczal delikatny pocalunek. Seokjin w tamtym momencie go oddawal i mruczal z przyjemnosci jaka sprawiala mu tak mala czynnosc.
Pare chwil od rozpoczeciu pocalunku taehyung zsunal sie swymi miekkimi ustami troszke nizej, a mianowicie - do szyi kima, ktora calowal powolutku i momentami delikatnie podgryzal, na co seokjin cichutko pojekiwal.
Gdy mlodszy uznal, ze pora juz niestety zaniestetyta jakze przyjemna czynnosc zanim to wszystko zajdzie za daleko, oblizal tylko wargi seokjina i dal mu caluska w swoja droga - rozowy juz policzek.
- i jak? - taehyung usmiechnal sie na widok starszego, ktory w tamtej chwili mial bardzo rozowe policzki, czerwone usta od dlugiego i namietnego pocalunku oraz miejscami lekko rozowe slady na szyi, ktore pozostawil po sobie mlodszy.
- t-twoje usta smakowaly oplatkiem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top