Prolog

Jechałam razem z mamą do księgarni. Potrzebowałam książek do szkoły, bo za parę dni miałam zacząć naukę w drugiej klasie liceum. W radiu leciała piosenka japońskiego girlsbandu "Scandal", który bardzo lubiłam. Podśpiewując ją cicho pod nosem, oparłam głowę o szybę i przysnęłam.

Obudził mnie krzyk matki. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że z naszej lewej strony jedzie wprost na nas wielki tir. Zaczęłam krzyczeć. Po chwili poczułam wielki ból i zemdlałam.

Gdy ponownie się obudziłam, nie byłam w stanie  nic zobaczyć. Głowę miałam owiniętą prawdopodobnie bandażami. Czułam, że ktoś trzyma mnie za rękę.

- Gdzie ja jestem? - spytałam.

-  W szpitalu - odpowiedział mi głos ojca.

- Co się stało?

- Miałyśmy wypadek, kotku - odpowiedział mi słaby i drżący głos mamy. Wszystko mi się przypomniało.

- Dlaczego mam bandaże na głowie?

- Kotku... - poczułam mocniejszy uścisk na dłoni.

- Straciłaś wzrok.

W tym momencie mój świat się zawalił.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top