złość na pierwszym planie
Oskar!- krzyknęłam
Kochanie nie denerwuj się, nie chciałem Ci mówić że jadę po rodziców bo wiem że nie lubisz nie zapowiedzianych wizyt. A ja nie chciałem też Cię budzić bo słodko spałaś. - odpowiedział dość szybko.
Oskar mam do Ciebie pytanie. Czy chociaż raz do cholery jasnej możesz odebrać normalnie ten pieprzony telefon ? - zapytałam ze zlością w głosie...
Julitko, nie chciałem Cię denerwować przez telefon. - odpowiedział z pogardą.
Ale Oskar, jak nie odbierasz telefonu to ja tym bardziej się denerwuje..
Kocham Cię Juluś i ty dobrze o tym wiesz.
Ja Ciebie też kocham i to bardzo mocno..
Chodźmy do rodziców czekają już zapewne w kuchni..
-----------------------------------------------
Dzień dobry mamo ! Nie dzwoniłaś od ostatniego telefonu..
Wiesz córciu chcieliśmy wam zrobić niespodzianke z ojcem.
Ale najwidoczniej się nam nie udało.
Oj przesadzasz mamo. Byłam zdenerwowana na Oskara ponieważ nie odbierał odemnie telefonów i tyle. Nic więcej sie nie dzieje ?
Oj mamo. Nic się nie dzieje wszystko jest okej. Może za rok będziecie mieli niespodzianke !- zaśmiałam się
Córciu ty nawet żeś studiów nie skończyła !
I co. Mamo poradze sobie. A raczej poradzimy bo ja nie mam już 5 lat tylko 24 i jestem samodzielna więc nie masz o co się bać wystarczy że raz na jakiś czas będziesz mi pomagać przy Oliwce albo przy Rafałku
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top