ʚїɞ

Kryształowa cera
I rubinowe jej loki

Uśmiech jak tatuaż
Rozpływa się pod wpływem wody

To tylko makijaż
Zresztą i tak nieudany

Te krople coraz czerwieńsze
Ktoś jest niemalże kryształowy

Karmazyn z maliną
Smakuje jak czekolada z cytryną

Ten kos zza okna
Śpiewa pieśń niepokorną

Aksamit ostrych krawędzi
Przeszywa delikatne jedwaby

Szkarłatne nici wypruwane
Jak ze szmacianej lalki

Igłą zszywane
Raczej wyskubuwane

I igłą taki łuk
Haftowany na gobelinach
Twarzy





...

Hej, hej, wracam!
Postaram się tu wstawiać nowe wiersze (nie wiem, jak często będę tu wchodzić, od ponad roku nie piszę regularnie wierszy), zobaczymy co z tego wyjdzie...
Dajcie znać co sądzicie o tym wierszu.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top