178
Dazai: Co jeśli... bylibyśmy śmiertelnymi wrogami... i zostalibyśmy otoczeni płomieniami... a ja pocałowałbym cię, by wyrwać cię z sideł Korupcji... hahaha, tylko żartowałem... chyba że...?
Chuuya: Co do cholery...?! Zrobiłeś tak?!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top