16. Żygam wciąż
Zrobiłam raz z Bakim taki "kawał".
Udawaliśmy przez chwilę, że ze sobą chodzimy.
Najgorsza. Chwila. Ever.
I wiecie co? Dla... ekhem... dusze się... dla realistyczności... ekhem, ekhem... kłaczek. Pocałowałam go. Dwa razy. Fu, żygam.
Ma ktoś może kwas na zbyciu? Albo domestos? Albo sznur do powieszenia się?
#KrotkaHistoriaMejPierdolonejPotylicy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top