Jungkook

Odeszła , wyszła , nie wyjaśniła mi o co chodzi .
Pewnie poszła do RM .
Jest mi wstyd ale nie żałuję że to zrobiłem , podobało mi się to , potrzebowałem tego .
Muszę stąd wyjść , odetchnąć świeżym powietrzem , przemyśleć to wszystko . Muszę zadać sobie jedno standardowe pytanie " czy niska czerwoni włosa dzieczyna może spowodować ze moje serce zostanie w połowie mi odebrane , czy ona pokaże mi co to znaczy kochać , a może za pół roku nie będziemy już o sobie pamiętać " B razie nie znam odpowiedzi na te pytanie , ale .... no właśnie czy jest jakieś "ale" ?

Około 17 wróciłem do domu , tam dowiedziałem sie za Vicj i V wyszli , nie przyznam się głośno ale coś poczułem w środku , na dnie serca .

Wykorzystałem to ze nie ma jej w domu i poszłem porozmawiać z RM może on mi coś w końcu powie . Weszlem do pokoju w którym znajdował się mój przyjaciel , czytał jakoś książkę .
Usadowilem się wygodnie na jedo łóżku .
Wyczuł moja obecność ponieważ odłożył książkę i na mnie spojrzał .
- o co chodzi  -  zapytał
- powiedzi mi prawdę , i co chodzi z Victorią ?
-  nic się mi dzieje kook
- co stanie się za pół roku ?!
- za pół roku ..hmm... stracę moja inpiracje i najwazniejsza osobę , najlepszego przyjaciela i ukochana siostrę , tak to jedna osoba , osoba która kocham , Victoria odejdzie i już jej więcej nie zobaczę . Cholernie to boli , ale obiecałem że dam sobie radę -  widziałem ze sprawia mu to ból , opowiadanie i tym , widać że bardzo kocha Victorię , zresztą ona ho też kocha ale.....ale ja też chcę żeby ona mnie pokochała , chcę się dla niej stać kimś ważnym i od teraz będę o to walczyć , chcę sprawić ze się we mnie zakocha .
Na razie nie chcę się do tego przyznać , ale zmoim sercem się coś dzieje "może to początek pięknej miłości , a zarazem zakazanej miłości " .
****
Witam witam i o zdrowie pytam ^^
Jest 2:07 a ja dalej nie śpię ponieważ pisze dla Was .
Jeżeli to czytasz to zostaw coś po sobie :*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top