Myśli
Utonęłam...
Myśli mnie pożarły.
I chyba już nie oddycham...
Duszno tu jak w grobie...
Ale może jest tak,
Tylko w mojej głowie?
Czas wolno płynie,
Myśli...
Myśli, jakby je ktoś gonił...
Biegną na złamanie karku!
Lecz to na moim karku
Tańczą...
I po co się zadręczam?
Przecież wiem,
Że nic nie wiem!
Po co swoje myśli,
Tym stwierdzeniem nękam?
Jak mogę nic nie wiedzieć,
Skoro wiem,
Że tego nie wiem!?
Może pójdę spać?
Może zamknę oczy?
Lecz i we śnie je słyszę...
I po ciemku je widzę...
Może je jednak pogonię...
*
Pierwszy raz dzieje się tak, że ten wiersz gorzej wyglądał w mojej głowie. Po napisaniu stwierdzam, że jest spoko.
Możecie oczywiście ocenić. Poczytałabym komentarze.
Widzimy się jutro!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top