21

Like a light and it's fading out.

♪♪♪

Barwy tracą intensywność.
Przed oczami pływa mi
monotonna szarość.
Czuję, jakbym ślepł
powoli i bez końca.
Już nie zauważam,
tych drobiazgów,
które tak wiele znaczą dla Ciebie,
a dal mnie są pyłem,
pozostałością młodości.
Kolory znów blakną.
Moje źrenice zdają się martwe,
jakby dziury bezdenne.
Potrafię tylko mrok widzieć,
zawsze, bez końca.
Pesymizm już zjadł mnie
i wypluł z niesmakiem.
Wyssał namiętność,
wyssał blask
z Twoich oczu.
Niegdyś tak młodych...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top