\0\
Mówi się, że noce w samotności są najcięższe. Coś w tym jest. Umysł pisze coraz to gorsze scenariusze, pojawia się to chore przeświadczenie, że ktoś nas obserwuje, a ulubiona pozycja do spania jednak nie pozwala zmrużyć oka. W dodatku nie ma przy nas tej drugiej osoby, która przecież była jak anioł, albo patronus, osłaniała nas przed wszystkim co złe i ucieleśniała się w człowieku, którego kochaliśmy całym swoim mięśniem sercowym. Red odkąd tylko Chris - jej chłopak, teraz już były - odszedł czuła się wystawiona na atak każdego koszmaru, każdej złej rzeczy, jaka tylko mogła ją spotkać. I nic nie miało się zmienić. Upierała się, że przecież to tylko rozstanie i że da sobie radę. Ale tak nie było. Przyjaciele przyłapywali ją na płakaniu, miała nieustannie podkrążone oczy, odkąd Dennis zostawił ją samą, a także wyssano z niej jakiekolwiek uczucia, pozostawiając tą przerażającą pustkę, która powoli pochłaniała ją od środka. Po tej małej brunetce został tylko cień osoby, jaką naprawdę była. A przynajmniej do momentu, kiedy nie zapisała się na terapię, jaka miała jej pomóc, dzięki swojej przyjaciółce Rachel. Dopóki nie spotkała pewnego przystojnego psychologa, który miał kilka problemów i przez to czasem skupiali się bardziej na nim, niż na niej, budując tym samym coś, czego przez długi czas bali się nazywać po imieniu.
━━━━━ ◥ ◤ ━━━━━
hejka, witajcie w nowym fanfiction!
jestem nim podekscytowana, a także swoją wizją michaela psychologa, który mam nadzieje przypadnie wam do gustu. będzie mi miło, jak dacie mi znać, co sądzicie.
enjoy n' lots of love
red x
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top