*31*
Zostało trzy godziny do imprezy. Wzięłam prysznic i wysuszyłam ciało ręcznikiem. Ubrałam bieliznę i zajęłam się swoimi włosami. Wysuszyłam je, a potem delikatnie pokręciłam końcówki. Zrobiłam sobie mocny makijaż w odcieniach bordowego.
Wróciłam do pokoju i ubrałam jeansową sukienkę, do tego założyłam skórzane buty na obcasie. Oraz delikatną biżuterię, zabrałam małą kopertówkę do której włożyłam telefon kasę i klucze.
Zeszłam do kuchni gdzie czekała juz moja rodzina.
-Ogłoszenia
-Parafialne według ojca Dereka- parsknęłam
-Malia i Travis wracają ze mną o drugiej do domu
-Spoko
-Może być
-Ja śpię u Naomi
-A ja tam gdzie zawsze
-Zawsze lądujesz gdzie indziej
-No właśnie
-Czekaj między tobą a nią coś ten teges
-Możesz mówić otwarcie Malia, nie bijemy za bycie sobą
-Nie oficjalnie
-A kiedy oficjalnie ?
-Jak się zgodzi
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top