*3*

Gdy byłam już blisko, zaczęliśmy się przytulać. Najpierw Mad, Nao i Em. Potem chłopaki, James chłopak Madison, Cody (mój kuzyn) . Na końcu Dave i Leon mój chłopak.

Dave jest wolnym strzelcem, a nasza Emma jakby to powiedzieć woli do bokserek nie zaglądać. To lesbijka, od paru lat. Ogólnie znamy się paczką od początku gimnazjum, ale na przykład ja i Mad jesteśmy od małego sąsiadkami z na przeciwka. Ja i ona jako jedyne jesteśmy w klasie d muzyczno-teatralno-humanistycznej , a co do wieku wliczając w to Gabe'a i Codiego jesteśmy starsi o rok. Chłopaki są w jednej klasie c sporowo-muzycznej . Naomi i Emma są w b, która wiąże się z przedmiotami ścisłymi. Jest jeszcze a czyli klasa dsd.

Gdy zadzwonił dzwonek na pierwszą lekcje wszyscy się rozeszli jednak my obie nie udałyśmy się na matematykę. W zamian poszłyśmy na trybuny by obserwować naszych lekkoatletów. Międzyczasie palić. Po jakimś czasie zauważył nas Travis, mój rok młodszy kuzyn.

-Hej dziewczynki

-Hej młody

-Radził bym ci zgasić fajkę

-A co ty moja dobra wróżka?

-Ugh.. Wiesz o co chodzi

-Miejmy nadzieję że przynajmniej Mali się nie udała w Dereka -powiedziała moja przyjaciółka za co dostała w żebra

-Ja lecę trener mnie podczaił

Nagle z głośników wydobył się dźwięk dobrze mi znany. Ogłoszenia albo przywołanie na dywanik.

"Dwie palaczki z klasy 3 d proszone o natychmiastowe przyjście do gabinetu dyrektora. "

W całej szkole są kamery.
Udałyśmy się do gabinetu, gdzie mój dziadek wygłosił kazanie na temat zatrucia zdrowia i środowiska. Potem udałyśmy się do szafek. Wyjęłam książki potrzebne na następną lekcje, mianowicie na historię sztuki. Poczekałyśmy do dzwonka i udałyśmy się pod salę 223 na drugim piętrze.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top