*12*

*rozdziały dodaje 1-2 razy dziennie więc uważajcie by nie ominąć*

Siedziałam już 15 minut na lekcji historii. Na swoim stałym miejscu, mojego sąsiada z ławki nie ma.  Postanowiłam do niego napisać.

Ja: Dlaczego nie ma cię  w Socjalnym Zakładzie Karno Opiekuńczym Łączącym Analfabetów?

Ja: Zwanym szkołą..

Czekałam aż odpisze, a w tym czasie zaczęłam przeglądać Twittera, Instagrama i Facebooka.

@LucyHxx  Co robisz młody?

@Hemmo Czekam na Clifforda, zgubił telefon..

@LucyHxx To znaczy że jeszcze w domu?

@Hemmo Cal nas nie obudził..

@LucyHxx Ja tam bym się cieszyła.. 

@LucyHxx Nauczyciel się gapi

@LucyHxx Nie żeby mi to przeszkadzało

@Hemmo Hahha XD

@Hemmo Będziemy za niedługo x

@LucyHxx Oki doki pogadamy na przerwie xx

Zablokowałam telefon i schowałam do piórnika.

-Panno Hale?

-Ta? Obecna!

-Zauważyłem, mam sprawę zostań po lekcji

-Jasne - puściłam mu oczko

Nagle dostałam wiadomość .

Smerfik: Stęskniłaś się?

Ja: Za tym gównem co masz na twarzy?  Hahahha.. Nie

Smerfik: Jesteś tak miła, że..

Smerfik: tym żygam

Ja: *wymiotuje

Smerfik: Albo jesteś nauczycielką, kujonką ..

Smerfik: Jest też trzecia opcja, polinglota..

Ja: Znam tylko niemiecki, angielski, polski, hiszpański, włoski i japoński...

Ja: Więc nie. No i francuski...

Smerfik: Wow... W takim razie jakaś polonistka z ciebie

Smerfik: Co jeszcze tak dobrze znasz?

Ja: Kodeks karny

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top