2016 : First
- Jiji?
- Hmm?
- A co jeśli mam ochotę pocałować Cię za każdym razem gdy Cię widzę? - Han otworzył buzię ze zdziwienia, mimo że gdzieś w głębi duszy doskonale o tym wiedział - Niby nie powinniśmy, bo jesteśmy rodzeństwem, ale tylko przyrodnim.
- O czym Ty mówisz, idioto?
W tamtym momencie hyunjin nie wytrzymał. Podszedł do chłopaka, umieścił swoją dłoń na rozgrzanym policzku bruneta i nie patrząc na konsekwencje przycisnął swoje usta do tych należących do Jisunga. Marzył o tym od dawna, a teraz miał okazję spełnić marzenie chociaż w części. Jisung stał jak wryty, nie ogarniając co się dzieje. Pocałunek trwał kilka sekund, był zwyczajnym dłuższym całusem - sądząc po zmieszaniu młodszego, nie mógł on trwać tak jak wymarzył sobie hyunjin. To jednak mu wystarczyło.
Dlatego gdy nie dostał odpowiedzi w formie oddania pieszczoty, odkleił się od bruneta i ruszył ku wyjściu. Nie spodziewał się że chłopak zatrzyma go i zaciągnie bliżej, jednak dobrze wiedział o co chodziło Jisungowi.
- Zrób to znowu. Tylko tak jak powinno być.
Po tych słowach ich usta już zawsze odnajdywały do siebie drogę.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top