~48~ +16!
Pov. Polska
Po kolacji w hotelowej restauracji poszliśmy do naszego pokoju. Sypialnia była naprawdę duża i znajdowała się prawie na najwyższym piętrze dzięki czemu posiadaliśmy widok na las, a także oddalone kawałek miasto. Na zewnątrz było ciemno. W pokoju paliło się kilka małych lampek przy łóżku, a także delikatne światła znajdujące się w naszym prywatnym jacuzzi. Klimatu całego pokoju dodawały gwiazdy oraz ogromne lampy przy drogach budynkach. Jeszcze piękniejszy widok mogliśmy oglądać przez prawie całą przeszkloną ścianę.
Mieliśmy chwilę na ochłonięcie. Do Niemca dobijał się Rzesza, który obgadywał z nim opiekę nad synkiem. Martwiłem się, ale także zaciekawiony chciałem się czegoś też dowiedzieć. Po spokojnych słowach Niemca poszedłem, więc zająć się chwili samym sobą. Stałem aktualnie w łazience przyłączonej do pokoju. Stałem w białym hotelowym szlafroku. Nabrałem mnóstwo powietrza, myśląc jak rozpocząć grę wstępną z ukochanym.. Mimo wszystko to Niemcy jest najlepszy w tych temat i zazwyczaj sam rozpoczynał i wprowadzał mnie do takich spraw.. Chciałem, aby dziś było inaczej. W końcu nabrałem dużo powtarza i odważnie wyszedłem z pomieszczenia.
Rozejrzałem się dookoła, dostrzegając niespodziewanie ukochanego siedzącego w jacuzzi z kieliszkiem wina i telefonem w ręku. Widziałem, że zerknął na mnie jedynie kontem oka przelotnie. Zbliżyłem się powoli do męża po drodze, odwiązując mój szlafrok. Gdy tylko znalazłem się przy małych schodkach do środka wody zsunąłem całkowicie z mojego ciała zbędne ubranie, prezentując się przed nim nago. Po tym czynię zainteresowanie Niemca się zwiększyło, a on odłożył telefon na bok. Zbliżyłem się powoli, siadając na przeciwko niego w jacuzzi.
- Ten wieczór to tylko wisienka na torcie tego wszystkiego..- Westchnąłem głęboko, kładąc się jakby na miejscu.
- Polen wiesz, że wyglądasz jak anioł z najwyższych warstw nieba?- Zapytał nietematycznie Niemcy. Spojrzałem na niego, gdy ten upijał łyk swojego alkoholu. Zarumieniłem się, widząc, że jego wyraz twarzy ciągle wydawał się zimny i bez uczuć. Nawet się nie uśmiechnął.
- Co takiego we mnie boskiego..?- Spytałem cicho, uciekając wzrokiem na bok.
- Nie ma na świecie takich określeń, które by mógłby opisać to jak najwspanialszy, najpiękniejszy jesteś..- Powiedział, a następnie powoli zbliżył się do mnie, łapiąc za moje biodra i kładąc na swoje kolana.
Spojrzałem na niego ciągle zarumieniony, czując, że ciepło zaczyna się rozprzestrzeniać po moim ciele. Usiadłem na nim w rozkroku przodem do jego ciała. Łatwo w ten sposób mogłem wbić się w jego usta, co po chwili uczyniłem. Rozpoczęliśmy delikatną, ale pełną uczuć pieszczotę. Powoli ułożyłem dłoń na jego policzku, a druga pozostawiłem na jego ramieniu. Natomiast ręce Niemca błądziły po całym moim ciele tak jakby musiały odkryć i dotykać każdy zakątek. Wreszcie jednak spoczęły na moich biodrach i pośladkach. W tym samym czasie oderwałem się od usta ukochanego głośno oddychając. Oparłem swoje czoło o te jego, uśmiechając się delikatnie.
Nie tylko dłonie Niemca czułem na swoim tyłku, ale przez dłuższą już chwilę coś, co wbiło się i ocierało o moją część ciała. Sprawiało mi to całkiem przyjemne i miłe dreszcze. Niemcy specjalnie imitował ruchy między moimi nogami podobno do tych przy konkretnym momencie zbliżenia.. czułem w brzuchu rozchodzące się ciepło wraz z mrowieniem aż w końcu jak całe te uczucie przemieszcza się. W tym właśnie momencie mój przyjaciel z dołu stanął na baczności.
Po dość długiej chwili ciszy i żadnych ruchów wbiliśmy się namiętnie oraz nachalnie w usta. Tym razem pieszczota była brutalna, a dłonie ukochanego nie hamowały się przed dotykaniem moich intymnych miejsc. Czułem jak powoli zjeżdża do mojej dziurki, wkładając tam od razu dwa palce i poruszając nimi z początku powoli i delikatnie. Z każdą sekundą zapędzał się coraz bardziej, a jego palce penetrowały każdy zakątek. Oderwałem się przez to od jego warg, oddychając głośno i patrząc na ukochanego.
- Jesteś naprawdę dobrze rozciągnięty..- Wymruczał, opierając głowę o moje ramię.
- Tak ja.. Jako ten na dole znam się dobrze na takich rzeczach, więc potrafię to zrobić lepiej od ciebie- Odparłem, uśmiechając się.
- No cóż.. W takim razie przekonajmy się~ - Wyszeptał mi do ucha, które następnie przegryzł delikatnie.
Poczułem jakbym zadrżał. Jego cichy i seksowny głos wprawił mnie już w samą przyjemność. Niespodziewanie poczułem jak nabija mnie na swojego kolegę. Z moich ust wymknął się głośny jęk, czując jak jego przyrodzenie wsuwa się we mnie coraz głębiej. Na mojej twarzy namalowało się lekkie zmieszanie. Mimo wszystko trzy palce to nie to samo, co Niemcy kolega..
- Niemcy..~ mgh..- Wymruczałem, obejmując głowę ukochanego i wtulając go w swoją pierś. Zaczęłam oddychać głośno.
Powoli pomagałem Niemcowi i opuszczałem się na jego penisie. Z dalszą drogę jednak czułem, że dyskomfort się zwiększa. Gdy doszedłem do końca zatrzymałem się głośno dysząc. Niemcy poruszał palcami po mojej skórze wzdłuż pleców oraz biodra. Pomimo tego, jak silny był i miał duże dłonie, robił wszystko deliaktnie, co sprawiało moje ciało w dreszcze. Dodało mi to trochę otuchy i sprawiło, że zapominałem o nieprzyjemnym bólu. Odsunęłam się od niego kawałek, abym bez problemu mógł spojrzeć na jego całą twarz.
- Czy woda się nie wyleje, gdy zacznę się poruszać?- Zapytałem zmieszany, spoglądając w dół.
- To nie my będziemy tu sprzątać~ - Uśmiechnął się jedynie i oparł swoje dłonie wzdłuż ścianki jacuzzi. Oparł się plecami wygodniej o zabudowę i uśmiechnął się do mnie szeroko.- Myśl tylko o przyjemności płynącej z tego..~
Odwzajemniłem uśmiech, poruszając z początku biodrami w przód. Westchnąłem cicho, łapiąc się ciała ukochanego. Spojrzałem w dół, wykonując już coraz więcej ruchów biodrami. Niektóre były skierowane w dół, a niektóre w górę, imitując podskakiwanie. Przymknąłem swoje oczy, oddając się już jedynie przyjemności. Czułem się na tyle komfortowo zapominając, że nie jesteśmy w swojej sypialni, że zacząłem wpuszczać z siebie głośniejsze lub cichsze jęki. Pomiędzy tym oddychałem też głośno, wypowiadając co jakiś czas imię męża.
Z powolnych i delikatnych ruchów biodrami przeniosłem się na mocne i szybkie. Z racji, że to ja poruszałem się na nim kontrolowałem sytuację i prowadziłem wszystko tak jak tego chciałem.. Miałem kontrolę nad wszystkim. Niemcy cały czas bacznie mnie obserwował, przymykając delikatnie swoje oczy, a z każdą chwilą także, czerwieniąc się na twarzy. Przyjemność nie dotykała też mnie, bo Niemcy zaczął pomrukiwać i głośniej oddychać, zaciskając swoje dłonie w pięści.
Uśmiechnąłem się do mężczyzny, opierając ręce z tyłu na jego nogach. Rozchyliłem mocniej swoje biodra na boki, spoglądając w dół. Moje ruchy były szybkie i intensywne. Z każdą chwilą dochodziło do mnie więcej przyjemności, a woda, która znajdowała się wokół nas także sprawiała duży komfort.. Tym bardziej że była bardzo ciepła, a powietrze, które wypychało wodę masowało i dotykało każdego zakątka mojego ciała.
- Niemcy.. mgh..~ ah~- Wymruczałem, a wręcz krzyknąłem, czując, że jego przyjaciela ociera się o mój czuły punkt. Zacząłem, więc poruszać się, skupiając jedynie na tamtym punkcie..
- Polen jesteś cudowny..- Wyszeptał, zagryzając lekko swoją dolną wargę.- Taki piękny.. Tak bardzo cię kocham.
Uśmiechnąłem się do ukochanego, czując ogromny napływ ciepła i napięcia w moim podbrzuszu. W tym właśnie momencie ja i Niemcy doszliśmy. Dyszałem głośno, a moje serce chciało uciec z mojej piersi. Spojrzałem w dół na rozpływającą się białą ciecz w wodzie. Wciąż siedziałem na przyrodzeniu ukochanego, czując ciągle płynącą z tego przyjemne uczucie, a także ciepło z racji, że Niemcy doszedł we mnie. Moje podbrzusze wypełniło się ciepłą i lepką mazią.. Gdy tylko wyjąłem ze swojej dziurki jego kolegę natychmiast spora część białej cieczy ulotniła się ze mnie. Spoglądałem tam, oddychając ciągle głośno, ale jednocześnie, uśmiechając się.
- Tak dobrze.. Cholernie dobrze..- Wyszeptałem sam do siebie.
Niespodziewanie poczułem, jak Niemcy łapie mnie i podnosi. Wyszedł wraz z moim ciałem z wody. Natychmiast krople cieczy spływały z naszych ciał, mocząc podłogę w pokoju. Mężczyzna uśmiechnął się do mnie i położył mnie na łóżku.
- Niemcy cała pościel będzie mokra..- Rzekłem, opierając się na rękach.
- A czy potem i tak taka by nie była?- Zapytał, nachylając się nade mną. Uciekłem szybko wzrokiem w bok czując kolejny raz mocne napięcie, któremu chciałem dać w końcu upust..
Wbiłem się w jego usta, muskając jego wargi nachalnie, a wręcz brutalnie. Niemiec dołączył do zabawy, dodając do tego także nasze języki. Pieszczota zagłębiała się, a wraz z nią coraz bardziej nasze ciała stykały się ze sobą. Dyszałem i pomrukiwałem głośno w jego usta.
- Hej..- Szepnął, odrywając się od moich warg.- Wiesz, że lubię z tobą eksperymentować. Z racji, że w domu mamy ograniczony dostęp do swoich ciał to myślę, że to dobry pomysł skorzystać teraz.
- Wiesz to zależy czego byś sobie życzył..- Odparłem, patrząc prosto w jego oczy. Dziwnie się poczułem, słysząc jego słowa.. Do głowy zaczęły mi wpadać same niemoralne i brudne myśli związane z Niemcem i jego eksperymentowaniem.
- W zasadzie łączy nas coś pewnego w łóżku.. Nie mówię tu o przyjemnościach- Rzekł powoli.- Ty nigdy nie byłeś na górze, a ja nigdy nie byłem na dole. Z nikim innym bym nie chciał tego zrobić, ale.. Jesteś moim mężem i kurewsko chciałbym, abyś we mnie wszedł.
Zamarłem. Czułem jakby całe ciało wraz z umysłem zastygło w miejscu choć na chwilę. Czy ja dobrze usłyszałem?
- Słucham..? Eh em.. Niemcy rozumiem, że masz takie życzenie, ale zdajesz sobie sprawę, że nie będzie ani mi, ani tobie dobrze..? Wiesz ja nie nadaje się być na górze. Łatwiej jest być na górze, a potem na dole, a odwrotnie.. Nie..
- Przecież nie masz się czego wstydzić kochanie. Mam rozumieć, że się boisz, że nie wypełniasz się dobrze w tej roli? Daj spokój- Odrzekł, uśmiechając się jedynie.
- Może trochę tak.. Chce, aby tobie też było dobrze.. W sensie rozumiesz.. Ja po prostu..- Zmieszałem się, rumieniąc przy tym mocno na twarzy.- Nie sądzę, abym cię mógł zadowolić..
- Zrozumiem, jeśli nie będzie dobrze.. Powiedzmy, że to będzie taki nasz pierwszy raz- Uśmiechnął się, a następnie usiadł na łóżku.- Pierwszy raz nie zawsze musi być idealny.
- Sądzę jednak, że to nie jest dobry pomysł..- Wyszeptałem, a następnie niespodziewanie poczułem, jak Niemcy rzuca się na mnie.
Zamiast jednak wbić się namiętnie w moje ciało obrócił nas w taki sposób, że znajdował się pode mną, a ja nad nim. Oddychałem głośno, spoglądając najpierw na jego twarz, a potem na nagie ciało.
- Chociaż spróbujmy skarbie.. Chce choć jeden raz tego doświadczyć- Odparł.- Nie będzie przecież tak przez cały czas.. Zdecydowanie nie zrezygnuje z tego, co mam, gdy jestem na górze.
Spojrzałem w bok zmieszany. Nie zbyt byłem chętny na zgodzenie na jego propozycje. Było mi dobrze tak jak robiliśmy to zwykle.. Poza tym myśl, że to ja mam wejść w ukochanego wydawała się na prawdę dziwna.. Był ode mnie dwa razy większy, więc taki widok małego mnie nad nim.. Straszne dziwne..
- Hej.. Jeśli jednak nie czujesz się na tyle komfortowo możemy zostawić to- Rzekł po bardzo długiej przerwie ciszy.
- Spróbuję..- Uśmiechnąłem się niepewnie.
Natychmiast po słowach zjechałem wzrokiem w dół. Mężczyzna rozsunął swoje nogi na boki także, posyłając mi czuły i szeroki uśmiech. Zawisłem nad nim dla odwagi, całując go w usta. Spokojnie Polen.. Z półki obok zabrałem małą buteleczkę lubrykanty. Wyjąłem zimny żel na swoją dłoń. Mimo wszystko powinniśmy to zrobić razem z tym.. Gdy tylko odłożyłem z powrotem tupkę, moje palce powędrowały w dół jego ciała. Włożyłem bardzo ostrożnie swoje palce w niego. Czułem, że Niemcy jest całkiem ciasny, ale jednocześnie rozluźniony. Nie będzie to, więc aż tak trudne.
Spokojnie i w delikatny sposób poruszałem palcami, rozpychając je na różne strony, a także coraz głębiej. Nasz pocałunek trwał nadal, a także ciągle rozpoczynaliśmy nowe pieszczoty. Ze strony Niemca mogłem słyszeć jednak, co jakiś czas ciche mruczenie z przyjemności, co oznaczało, że samo rozciąganie mu się podoba..
Oderwałem się niespodziewanie od warg ukochanego. Spojrzałem w dół, aby sprawdzić jak prezentuje się sytuacja. Z moich ruchów palcami mogłem wywnioskować, że było już dobrze.. Dlatego właśnie wysunąłem swoją rękę z jego ciała. Oddychałem ciągle głośno, myśląc kompulsywnie o tym kolejny raz. Popatrzyłem na twarz Niemca. Uśmiechał się delikatnie, udając, że jest zadowolony. Mogłem bez problemu zauważyć to, że ukrywa swoje poirytowanie i niecierpliwość. Nie chciał mnie stresować..
Niepewnie, więc zbliżyłem się do ukochanego bardziej. Ułożyłem dłonie na jego biodra, łapiąc go, aby było mi wygodniej. Bardzo powoli zacząłem wchodzić w niego. Ze strony starszego usłyszałem głośne westchnięcie, a także nabieranie dużej ilości powietrza. Nie skupiałem się jednak na jego twarzy, a jedynie patrzyłem w dół, kontrolując sytuację. Wszedłem w niego do końca.. Czułem się naprawdę dziwnie.. Pierwszy raz czułem coś takiego. Nie wiedziałem jak coś takiego możne dawać tyle przyjemności..
- mgh... Wiesz, że już to samo uczucie jest świetne?- Zaśmiał się cichutko Niemcy.- Ciekawe, więc jak będzie, gdy się poruszysz.. Śmiało kochanie.
Spoglądałem na męża, próbując w dobrym miejscu ułożyć swoje dłonie. W końcu wylądowały one przy głowie Niemca tak, że znajdowała się między nimi. Starszy ciągle wpatrywał się prosto w moje oczy, przez co zawstydziłem się mocno i uciekłem wzrokiem na bok. Wykonałem w końcu delikatne pchnięcie, a to wcześniejsze dziwne uczucie zwiększyło się.. Jednak teraz było inaczej.. Zaczęłam poruszać się trochę szybciej i więcej nie słysząc ze strony ukochanego dźwięków bólu. Westchnąłem głośno, spoglądając w dół. Pomimo uczucia tego dziwnego napięcie zaczynałem czuć także przyjemność..
Niemcy wzdychał cicho i oddychał trochę głośniej także spoglądał w dół w miejsce, gdzie nasze ciała się stykały. Uśmiechał się szeroko zagryzając swoją wargę, co jakiś czas. Ułożył swoje ręce na moich biodrach, pomagając mi trochę przy poruszaniu się. W ten sposób z wolnych i leniwych ruchów przeszliśmy w szybkie i regularne.. Na tym etapie Niemcy oddychał już ciężej tak samo, jak ja.. Ciepło rozchodziło się szybciej tak samo, jak wszystkie dreszcze.
- Niemcy..- Westchnąłem głęboko, czując, że jestem przy końcu. W tym samym momencie uświadomiłem sobie, że nie mam prezerwatywy. Uczucie zwiększało się, więc szybko wyszedłem z partnera, dochodząc na jego pierś, a także trochę twarzy. Dyszałem głośno, a oprócz mojego ciężkiego oddechu było można usłyszeć nawet bijące serce.. Niemcy też dyszał, ale także uśmiechał się szeroko. Przejechał palcem po małym śladzie białej cieczy na jego policzku, a następnie zlizał substancje z palca, patrząc prosto w moje oczy. Zarumieniłem się mocno, czując trochę wstyd, że doszedłem tak na nim..
~~~~~~~~~~
Wstyd powinien czuć Niemiec 😒🤨.
Pociesze was. Prawdopodobnie będzie to ostatni rozdział +16.
Kremelka~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top