~2~
Pov. Polska
Minuta płynęły za minutą. Goście powoli zaczęli już uciekać do domu. Ostatnimi osobami, jacy zostali to Węgry z Austrią oraz mój ojciec. Rozmawialiśmy jedynie o jakiś pierdołach, gdyż wcześniej już wystarczająco wyczerpaliśmy temat dziecka. Po ulotnieniu się Rzeszy temat ucichł od razu. Z racji, że było późno Niemcy postawił zabrać się za zmywanie naczyń, aby nie zostawiać tego na całą noc. Siedział, więc on w kuchni, a ja z resztą w salonie.
- Późno już.. Mieliśmy jeszcze po drodze do domu zajechać do sklepu, więc będziemy już lecieć- Stwierdził Węgry, wzdychając przy tym cicho pod nosem.
- Oh Dobrze. W takim razie odprowadzę was- Uśmiechnąłem się do nich, a następnie wstałem z miejsca tak samo, jak oni.
We trójkę skierowaliśmy się w stronę przedpokoju. Oparłem się o framugę drzwi, wpatrując się jak powoli zakładają na siebie buty. Gdy tylko mój brat wyprostował się podszedłem do niego i mocno się przytuliłem.
- Tata nie zamienił ani słowa, gdy wyznałem, że jestem w ciąży..- Westchnąłem, spuszczając swój wzrok na podłogę.
- Wiem zauważyłem.. Zdziwiło mnie to bardzo tym bardziej że zazwyczaj wykłóca się o byle jakie sprawy.. Na dodatek zacząłby wytykać nam, że nie wiedział wcześniej o tym, że możesz być w ciąży- Odparł tak samo smutnym i zmartwionym głosem, jak ja.
- Boje się tam wracać. Widziałem, że tata zaczął dużo pić wina, gdy rozmawialiśmy- Mruknąłem, odsuwając się od mojego brata i zerkając chwilę na Austrię.
- Nie masz się o co martwić Polen.. U nas też kilka razy wypił i z nami rozmawiał.. Nie wydawał się wtedy najgorszy, nawet było zabawnie- Wtrąciła się kobieta, podchodząc do ukochanego, opierając swoją głowę o jego ramię.
- Zawsze Niemcy może go kulturalnie siłą wyprosić stąd- Zażartował Węgry za co spotkało go delikatne uderzenie w ramie od swojej dziewczyny.
- Nie możesz od tego uciekać wiecznie. W końcu musielibyście o tym pogadać Polen. Wierzę, że dacie radę, a RON okażą się tak zafascynowany wnukami, jak wujek Rzesza- Uśmiechnęła się do mnie delikatnie.
Odwzajemniłem delikatnie uśmiech, podnosząc swoje kąciki ust. Jednak, gdy otworzyli drzwi i ulotnili się z pomieszczenia westchnąłem głośno, a mój szczęśliwy wyraz twarzy zniknął. Wziąłem ostatnie kilka wdechów wiedząc, że za ścianą czeka na mnie poważna rozmowa. Czuje się tak jakbym szedł właśnie na przesłuchanie..
Ruszyłem się w końcu z miejsca, wracając do salonu. Mój ojciec siedział oparty rękoma o stół, wpatrując się w jeden punkt. Jednak, gdy odsunąłem krzesło, aby usiąść oprzytomniał i wyrwał się z oglądania jednego tego samego punkty.
- Powiedz coś, a nie siedzisz cicho. Od początku widzę, że nasz ochotę mi nawrzucać- Mruknąłem, krzyżując ręce na piersi.
- Jesteś w ciąży nie chce cię stresować i denerwować. Na tyle nie jestem nieodpowiedzialny, aby cię krzywdzić i te wasze pożal się Boże dziecko- Odparł, prostując się przede mną najwyraźniej niezadowolony.- Poza tym sam dobrze wiesz, co mam zamiar powiedzieć.
- Nie wiem, ale wiedziałam, że będziesz wkurzony jak się dowiesz o tym. Tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że nie spodoba ci się, że będzie to dziecko Niemca- Westchnąłem, odwracając wzrok w stronę kuchni. Niemcy zapewne wszystko słyszy..
- Bardziej od tego dziecka to nie podoba mi się myśl, że ty z tym Niemcem musiałeś..- Rzekł, jednak nie skończył zdania, odwracając szybko głowę w bok.
- Spadamy coraz niżej.. Najpierw nie podoba ci się pochodzenie Niemca, a teraz to, że jesteśmy normalnym związkiem, który ze sobą sypia.
- Mimo wszystko powinieneś się cieszyć. Tak bardzo miałem ochotę tam w końcu wyrzucić, co myślę i was wszystkich, ale się powstrzymałem dla twojego dobra. Nie dla nikogo innego. Ledwo dawałem radę wytrzymać, słuchając tego pieprzenia starego Niemca..- Warknął, a na jego twarzy namalowała się złość.
Patrzyłem na niego chwilę w milczeniu. To brzmiało całkiem miło... Może nie koniecznie aż tak miło, bo obraził ojca Niemiec, ale przynajmniej pokazał, że się stara dla mnie. Przy moim ojcu powinienem doceniać, choć tak małe czyny. Uśmiechnąłem się delikatnie na twarzy.
- Więc dziękuję..- Mruknąłem całkiem cicho.- Zapewne roznieślibyście dom, a potem oboje byście byli obrażeni na siebie i na nas. Szczerze to ty i Rzesza wydajecie się całkowicie tacy sami z charakteru..
Mój ojciec już nie zareagował na drugą część zdania. Wydawał się jakby całkowicie już przestał się interesować naszą rozmowę, a wpatrywał się znów przed siebie. Nie trwało to długo, gdyż już po chwili wstał niespodziewanie z miejsca. Popatrzył na mnie chwilę i jedynie machnął głową. W ciszy i bez wszelkich innych relacji ruszył w stronę wyjścia z domu. Westchnąłem cicho, uciekając wzrokiem w bok. Gdy tylko usłyszałem głośne zamykanie drzwi jeszcze głośniej westchnął kolejny raz. Odchyliłem głowę do tyłu, kładąc ją na oparcie krzesła i przymykając przy okazji oczy. Po krótkiej chwili poczułem na swojej piersi czyjeś dłonie. Otworzyłem pierwsze oczy, widząc nad sobą Niemca.
- Nie było wcale tak źle..- Mruknął, zbliżając się, a następnie, składając krótki pocałunek na moich wargach.
- Pewnie wszystko słyszałeś..- Wymruczałem, utrzymując ciągle kontakt wzrokowy z ukochanym.
- Nie było to do nieusłyszenia- Mruknął, kładąc po chwili rękę na moim policzku delikatnie, gładząc go kciukiem.- Nie chce cię znów tym denerwować, więc przemilczę tę sprawę.
- Jeśli nie chcesz mnie niczym przytłaczać, a najpewniej jedynie poprawić humor to poproszę o ciepłą kąpiel wraz z moim narzeczonym- Powiedziałem, przechylając mocniej głowę w stronę, gdzie znajdowała się jego ręka, aby tak jakby wtulić się w ciepłą część jego ciała.
Niemcy na moje słowa uśmiechnął się delikatnie jednak powoli jego wyraz twarzy stawał się coraz bardziej rozweselony. Po chwili już cicho parsknął śmiechem. Patrzyłem na niego jedynie wciąż lekko poważnym i obojętnym wzrokiem. Jeśli będzie próbował się wymigać od tej przysługi, a jedynie zaciągnąć mnie do łóżka to niech lepiej przygotuje sobie spanie w salonie.
- Mój ukochany pierożek zasługuje na to po całym tym dniu~ - Odparł szeptem, zbliżając się do mnie bardziej.
- Tylko uważaj, aby woda nie była za gorąca, aby twój pierożek się nie przegotował~ - Odparłem również tym samym pociągającym tonem głosu, co Niemcy, przez co natychmiast wbił się w moje usta gwałtownie.
Nie stawiałem się i odwzajemniłem pocałunek, kładąc tak samo, jak wcześniej starszy rękę na policzku jednak tym jego. Przmknąłem oczy delikatnie, muskając wargi starszego tak samo jak on te moje. Po krótkiej chwili poczułem jak ciepło zaczyna się ode mnie oddalać. Niemcy odsunąłem się ode mnie na bardzo dużą odległość posyłając jeszcze raz w moją stronę uśmiech. Tym razem odwzajemniłem go. Skierował się bez słowa w stronę schodów, wchodząc na górne piętro. Odgarnąłem swoje włosy za ucho delikatnie się czerwieniąc na twarzy.. Lubię, gdy flirtuje z Niemcem w taki sposób..
Spojrzałem po chwili lekko w dół, kładąc ręce na moim podbrzusza. Kilka razy przejechałem nimi z dołu do góry.
- Współczuję ci już życia w takiej rodzinie..- Rzekłem sam do siebie po czym wstałem w końcu z miejsca, gasząc wszędzie światło.
Skierowałem się na początku do naszej sypialni, z której zabrałem ubrania, w których zazwyczaj spałem. Była to jedynie nie za duża koszulka i bokserki, chociaż i tak często musiałem się pozbywać górnej części, bo przy przytulaniu się do narzeczonego robiło mi się bardzo ciepło. Powolnym krokiem skierowałem się w stronę łazienki. Złapałem za klamkę i gdy tylko otworzyłem drzwi uśmiechnąłem się delikatnie, widząc Niemcy.
Stał przy wannie bez koszulki w danych spodniach, wlewając wodę do środka. Przy okazji ręką sprawdzał jej temperatura jest idealna. Wywróciłem jedynie oczami, a następnie wszedłem do środka, zamykając drzwi za sobą. Odłożyłem swoje ubrania do przebrania na szafkę i zacząłem się rozbierać tyłem do ukochanego.
- Nie musiałeś brać aż tak do siebie moich ostatnich słów. Lubię ciepłe kąpiele- Rzekłem, wrzucając brudne ubrania do kosza na pranie.
- Lubisz tak ciepłą wodę?- Zapytał, a po chwili poczułem jak kierują w moje plecy strumień bierzącej i bardzo gorącej wody ze słuchawki. Pisknąłem od razu, czując jak woda spływa mi po nogach na ziemię, gdzie była już mała kałuża wody.
- Zwariowałeś?!- Krzyknąłem, uderzając go ręką, wyłączając mu dopływ do wody.- Zaczynasz sobie grabić Niemcy, a aktualnie, będąc w tym okresie ciąży masz jeszcze szansę na ruchanie mnie. Widzę jednak, że wolisz czekać dłużej bez tego.
- Zaraz i tak będziesz cały mokry- Uśmiechnął się do mnie szeroko.
Jednocześnie jego słowa zabrzmiały zbyt dwuznacznie oraz jednocześnie zwyczajnie. Wyrzuciłem z głowy jednak zastanawianie się nad tym dłużej i bez słowa wszedłem do ciepłej wody w wannie. Oparłem głowę o ściankę, przymykając przy tym oczy oraz wydychając głośno. Jedynie tylko na chwilę je otworzyłem, aby zerknąć na narzeczonego, który siedział na ziemi przy wannie, wpatrując się we mnie rozmarzony.
- Nie jestem na ciebie zdenerwowany, więc możesz wejść- Rzekłem, otwierając oczy na chwilę, a następnie z powrotem je zamykając i rozkoszując się ciepłą wodą.
- Lubię na ciebie patrzeć z tej odległości. Przynajmniej mogę wszystko zobaczyć w tobie- Odparł cicho, a następnie najpewniej wstał z kafelków.
Po krótkiej chwili wszedł do wody, przez co od razu także wstałem na kilka sekund. Niemcy oczywiście dobrze wiedział, w jakiej pozycji zamierzam siedzieć. Usiadł, więc pierwszy, a ja od razu pojawiłem się przed nim, opierając o jego pierś i kładąc głowę na jego ramieniu. Mężczyzna w zamian ułożył ręce na moim podbrzuszu, trzymając je bardzo delikatnie. Masował moją skórę przez krótką chwilę do puki nie powiedziałem do niego:
- Przepraszam za mojego ojca.. Znów nie potrafił trzymać języka za zębami..
- Zdążyłem się przyzwyczaić i nic mi nie da twoje przepraszanie za niego. Nie powinieneś tego robić Polen. To on powinien w końcu zrozumieć, że zrobił źle- Westchnął mój ukochany.
- To chyba był durny pomysł, aby mu mówić o mojej ciąży..- Rzekłem sam, kładąc ręce na moim brzuchu, przez co zaniechałem masowanie Niemca.
- Za kilka miesięcy nie byłoby to nie do ukrycia kochanie- Odpowiedział, kładąc z powrotem swoje dłonie jednak tym razem na moich rękach.- Dowiedziałaby się i tak..
Westchnąłem cicho, przekręcając głowę na bok, wtulając ją po chwili w zagłębienie jego szyi. Niemcy złożył kilka pocałunków na mojej głowie, a następnie na ramionach. Zerknąłem na niego kontem oka jak powoli jego delikatnie muskanie zmienia się w lizanie oraz ssanie mojej skóry na szyi i ramionach. Wziąłem głęboki wdech, patrząc teraz w dół jak mężczyzna rozkłada moje nogi na większą odległość, a rękoma kierują się na moje piersi. Już po chwili zaczął się bawić palcami na moich sutkach i wokół nich.
- Niemcy..- Cicho wyszeptałem, próbując jakoś nie myśleć o tych przyjemności, aby nie było za późno.. Przełknąłem głośno ślinę, czując ciepło oraz dziwne uczucie w moich dolnych partiach ciała. Nie mogłem się powstrzymać przed przyjemnością..- Niemcy.. Nie mam ochoty..
- Jesteś cały spięty- Wymruczał mi do ucha, a następnie przegryzł delikatnie płatek od niego.- Pozwól mi to naprawić~.
Zarumieniłem się mocno, czując jak Niemcy bardziej agresywnie i mocniej zaczyna poruszać palcami, a na dodatek robił mi mocniejsze malinki. Po krótkiej chwili poczułem dość duży dyskomfort w dolnej części mojego ciała. Nie chcę mu przerywać, ale jeszcze bardziej nie chce dziś z nim spać.. Odsunąłem się, więc od niego, a potem wstałem z wody, wzdychając cicho. Za nim wyszedłem z wanny poczułem jak Niemcy ciągnie mnie z powrotem do siebie jednak tym razem nie po to, aby sprawić mi przyjemność.
- Po prostu nie mam ochoty Niemcy. Kiedy indziej..- Rzekłem, patrząc na niego.- Nie chciałem, abyś się zdążył podniecić..
- Nie musisz mi się wcale tłumaczyć kochanie- Mruknął, patrząc na mnie chwilę.- Jednak ostatni raz uprawialiśmy seks na urlopie, a to było prawie trzy tygodnie temu. Zgaduje, że to mało dla ciebie jednak wiesz, że mam trochę duże potrzeby.
- Tak wiem. Dzisiaj nie mam na to humoru.. Bądź cierpliwy skarbie, a odwdzięczę ci się za to naprawdę cudownie- Odrzekłem po czym położyłem ręce na jego policzkach i złożyłem pocałunek na jego czole. Niemcy uśmiechnął się do mnie delikatnie, co od razu odwzajemniłem.
- Z tobą zawsze jest cudownie w łóżku- Wyszeptał, a następnie wbił się w moje usta delikatnie. Natychmiast także dołączyłem do pocałunku, przysuwając się tym samym do ukochanego, przez co znalazłem się na jego kolanach.
Niemcy ma problem, ale tego nie widzi. Przyzwyczaił się, że ma na zawołanie osobę do seksu. Skoro teraz nie potrafi wyczekać to, co zamierza zrobić, jeśli będę już w zaawansowanej ciąży..?
~~~~~~~~~~~~~
Czy Niemcy bez seksu zmieni się w demona?
Kremelka~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top