~13~ +16

Pov. Polska

Obudziłem się wcześnie rano oślepiony natychmiast światłem promieni słonecznych. Znów żaden z nas nie zasłonił okiem w nocy.. W zasadzie ani Niemcy, ani ja o tym nie myśleliśmy cały wczorajszy wieczór. Mimo tego, że większość czasu siedzieliśmy wtuleni w siebie, milcząc przy tym to i tak było cudownie i romantycznie. Cieszę się, że Niemcy zrozumiał swój błąd i przyznał się w końcu, że ma problem.. Mimo wszystko trochę było mi żal go.. Dla niego też pewnie nie było łatwe to wszystko, a przede wszystkim te wyczekiwanie na seks. W końcu też jakoś zacząłem zauważać, że brakuje mi tego bliższego kontaktu aż dotąd. Wczoraj nie chciałem go rozpieszczać, ale dziś.. Cóż..

Po przebudzeniu położyłem się na boku, aby przyjrzeć się dobrze ukochanemu. Miał delikatny wyraz twarzy i oddychał bardzo łagodnie i regularnie. Uśmiechnąłem się sam do siebie na widok jego jasnej i pięknej skóry, która była przykryta promieniami słońca. Zjechałem wzrokiem trochę niżej aż do jego ust. Były lekko różane, a wręcz nawet czerwone.. Wyglądałby na pewno słodko i tak soczyście.. Każdy, gdyby je zobaczył to by się skusił, aby go pocałować. Czasem się dziwię, że mam przy sobie kogoś aż tak pięknego i przystojnego..

Zagryzłem lekko swoją wargę, a następnie będąc wciąż pod kołdrą postanowiłem zsunąć z siebie swoją dolną część garderoby. Dokładnie to moja bieliznę. Gdy tylko zrzuciłem ją na podłogę z mojej strony łóżka przybliżyłem się do mojego ukochanego, kładąc rękę na jego piersi i delikatnie się podnosząc, aby łatwiej mi było spojrzeć na niego w całej okazałości. Po chwili jednak wbiłem są w jego usta z początku bardzo delikatnie. Oczywiście było to trudniejsze, bo mój narzeczony spał aktualnie, więc musiałem go najpierw rozbudzić pocałunkiem lub dotykiem. Zacząłem muskać jego usta już bardziej namiętnie. Po krótkiej chwili poczułem jak mój narzeczony odwzajemnia moją pieszczotę i kładzie rękę z tyłu mojej głowy. Uśmiechnąłem się delikatnie sam do siebie po czym oderwałem się od jego ust. Niemiec także uśmiechał się, głaszcząc moje włosy delikatnie. Odgarnąłem je sobie za ucho, a następnie wstałem i usiadłem na nim w rozkroku. Starszy natychmiast popatrzył na mnie, zauważając, że nie mam na sobie dolnej części garderoby. Zarumieniłem się mocno, zasłaniając się koszulką, czując ciągle jego wzrok na swoim nagim ciele.

- Nie patrz się tak na mnie..- Mruknąłem, uciekając wzrokiem na bok.

- Tak miłego poranka się nie spodziewałem~ - Wymruczał, a następnie położył ręce na moich biodrach, podsuwając moją koszulkę do góry.- Podobno nie miałeś mnie tak rozpieszczać.

- A kto mówi, że chce ci sprawić przyjemność, a nie sobie?- Spytałem po czym złapałem za koszulkę i ściągnąłem ją całkowicie z siebie.

Od razu, gdy tylko zrzuciłem ją na ziemię Niemcy zbliżył się do mnie, zmieniając pozycję z leżącej w siedzącą. Wbił się w moją usta, zjeżdżając dłońmi na mój tyłek. Zacisnąłem mocno palce na mojej skórze delikatnie, bawiąc się tą częścią ciała, a po chwili kończąc tym samym pocałunek. Zjechał następnie do mojej szyi, którą delikatnie całował, lizał i ssał. Wszystkie jednak pieszczoty były bardzo powolne i niebolesne. Uśmiechnąłem się delikatnie cicho, dysząc i wsuwając ręce w jego kosmyki włosów. Poczułem jak mężczyzna zabiera rękę z dołu i kładzie na mojej piersi, a dokładnie obok sutka. Powoli zaczął się ze mną drażnić, bawiąc się palcami moim czułym punktem. Przez przypadek z moich ust wymknął się głośny jęk, przez co od razu schowałem twarz w jego włosy zawstydzony. Niespodziewanie Niemcy zniżył się bardziej i teraz swoim językiem zaczął drażnić moje sutki. Delikatnie zaczął je także przegryzać, ale tak, aby mnie nie skrzywdzić. Cicho pomrukiwałem, wsuwając z powrotem ręce w jego rozczochrane włosy i ciągnąć za jego końcówki.

Pieszczoty stawały się coraz brutalniejsze, a Niemcy znacznie bardziej zmienił styl sprawiania mi przyjemności. Zamiast lizania i całowania zaczął ssać i gryźć moją skórę. Powoli czułem jak każde wybicie jego zębów sprawia, że po moim ciele, rozchodząc się dreszcze, które doprowadziły, że zacząłem czuć ogromne ciepło w dolnych partiach ciała, a mój koleżanka z dołu podniósł się wysoko.

W końcu Niemiec oderwał się ode mnie, a ja mogłem spojrzeć na jego zadowolony wyraz twarzy. Uśmiechnąłem się delikatnie, popychając go z powrotem na poduszki. Zabrałem się za jego bieliznę, zsuwając ją z ciała ukochanego. Z racji, że Niemcy był przykryty kołdrą, a w zasadzie jego nogi, miałem pewne trudności ze zdjęciem do końca jego bokserek. Mój narzeczony przerwał mi i pomachał głową, abym dał spokój i wrócił do przyjemności. Uśmiechnąłem się jedynie, a następnie zacząłem się z nim drażnić, jeżdżąc palcami po jego członku, a także dookoła niego. Na twarzy Niemca mogłem dostrzec niemrawe rumieńce, które były u niego rzadkością. Gdy tylko złapałem całą ręką za jego przyrodzenie i zacząłem poruszać poczułem jak w końcu twardnieje, a Niemcy mocniej rumieni się na twarzy. Zbliżyłem się do niego trochę bardziej.

- Wyglądasz jakbyś chciał mi coś powiedzieć..- Rzekłem, odgarniając swoje włosy, aby mi nie przeszkadzały.

- Nie lubię, gdy to ty jesteś na górze- Odparł, kładąc ręce na moich nogach.- Chociaż z tej perspektywy mogę widzieć jak pięknie wyglądasz, gdy mnie ujeżdżasz~.

Zarumieniłem się mocno na twarzy, uciekając wzrokiem gdzieś obok, aby nie patrzeć na mężczyznę. Czułem jakbym płonął na twarzy, a ten gorący płomień zaczął przenikać przez moją skórę do środka mnie. Odrzuciłem od siebie głupie myśli spowodowane jego słowami.

- Przynajmniej będę miał kontrolę nad sytuacją i zadbam, aby było delikatnie- Rzekłem, a następnie sięgnąłem do szafki po prezerwatywę i lubrykant.

- Po co prezerwatywa? Już drugi raz nie zajdziesz w ciąży- Mruknął, siadając następnie.

- Nie wiem, jak to zadziała na mnie.. W zasadzie ciągle mam wątpliwości, czy uprawiać seks.. Boje się, co może się stać po tym..- Westchnąłem, spoglądając w oczy ukochanego.

- Jeszcze dziś zadzwonię i umowie nas do lekarza na wszelki wypadek. I tak już dawno powinniśmy pojechać na kontrolę- Powiedział i posłał do mnie delikatny uśmiech, który od razu odwzajemniłem tym samym.

- Jednak w międzyczasie..- Wręczyłem mu po chwili lubrykant i zawiesiłem ręce na jego szyi.

Mężczyzna od razu zrozumiał, o co chodzi i zabrał się za rozciąganie mnie. Wylał na swoje palce sporą ilość płynu, który po chwili zaczął rozprowadzać w środku mnie. Z początku włożył jedynie jednego palca. Po minucie dołożył drugiego, a po upływie tego samego czasu także trzeciego. Czułem dyskomfort z powodu bólu. Dawno nie miałem nic w sobie w takim stylu, więc zapewne było to tym spowodowane. Opierałem głowę o jego ramię, zaciskając palce na jego skórze na plecach i delikatnie wypinając się, aby Niemcowi było wygodniej mnie rozciągnąć. Głośno zacząłem oddychać, gdy Niemcy zaczął poruszać palcami trochę mocniej i brutalniej. Po krótkiej chwili starszy wyjął ze mnie place, przejeżdżając jeszcze palcami od zewnętrznej strony. Ostatni raz westchnąłem głośno, odsuwając się od ukochanego i siadając na jego kolana. Zabrałem po chwili prezerwatywę, którą odpakowałem ostrożnie, a następnie nałożyłem na penisa partnera. Popatrzył na niego, uśmiechając się delikatnie, a następnie, zawieszając ręce na jego szyi i delikatnie, wkładając w siebie jego przyjaciela. Głośno zasyczałem, czując rozrywający ból od środka. Niemcy ułożył ręce na moich biodrach, trzymając mnie.

- Powoli Polen, bo zaraz mi się rozerwiesz w pół- Mruknął, delikatnie i powoli mnie opuszczając.

Jęknąłem głośno opierając głowę o jego ramię, a po chwili, czując, że cały jego członek znajduje się we mnie. Zacząłem głośno oddychać, tuląc się mocno do ukochanego.

- Nie dam rady..- Wymruczałem między dyszeniem i syczeniem z bólu.

Niemiec nic nie odpowiedział, a jedynie zaczął głaskać mnie po głowie i plecach, przejeżdżając placami wzdłuż mojego kręgosłupa. Siedzieliśmy w takiej pozycji gdzieś z pięć minut.

Po tym czasie delikatnie poruszyłem się, czując mocniejszy ból. Zacisnąłem mocno palce na skórze Niemca, wbijając przy okazji paznokcie. Powoli zacząłem się poruszać i podskakiwać na jego przyrodzeniu. Głośno zacząłem oddychać, obejmując cały czas szyję narzeczonego. W końcu odsunąłem swoją głowę, wpatrując się w oczy Niemca, który uśmiechał się szeroko do mnie. Niespodziewanie mężczyzna przechylił się i położył z powrotem na poduszki, wpatrując się we mnie jak poruszam się coraz szybciej i mocniej. Coraz głośniej pjękiwałem, kładąc dłonie na jego torsie i trzymając się jakby jego. Cały czas wpatrywałem się w wyraz twarzy mojego ukochanego, który uśmiechał się szeroko do mnie. Czułem jak cała moja twarzy zaczyna płonąć z czerwieni, a ból w dolnych częściach ciała zaczął zamieniać się w przyjemne dreszcze. Wciąż kontrolowałem jednak swoje poruszanie się i robiłem to delikatnie jednak zaczynam powoli o tym zapominać..

Moje powolne ruchy zamieniły się w coraz szybciej i mocniejsze poruszanie się. Zaciskałem już jedynie palce na piersi Niemca, pojękując cały czas.

Niespodziewanie Niemcy podniósł się, a następnie złapał mnie i zatrzymał. Spojrzałem na niego pytającym wzrokiem, dysząc głośno.

- N-Niemcy?- Cicho Szepnąłem, patrząc na niego cały czas. Starszy złapał mnie i przewrócił nas obok tak, że teraz on znajdował się nade mną. Leżałem pod nim z szeroko rozchylonymi nogami, które trzymał za uda. Oddychałem głośno, patrząc w dół zmieszany i zawstydzony.

- Skup się na mojej twarzy- Wymruczał, przez co od razu podniosłem głowę do góry, a Niemcy przykrył nas kołdrą tak, że byliśmy całkowicie zasłonięci. Po tym Niemcy niespodziewanie zaczął się we mnie mocno poruszać.

- N-Niemcy~! Ah~ - Jęknąłem głośno, kładąc ręce na jego ramionach i wbijając palce w jego skórę.

Starszy poruszał się regularnie dość szybko i mocno jednak jednocześnie robił to czasem ostrożnie. Przy okazji wbijał się we mnie do końca, szukając zapewne mojej prostaty. Zarzuciłem swoje ręce na jego szyję, oddychając głośno i jęcząc przez cały czas. Po jakimś czasie poczułem jak Niemcy uderza w jedno miejsce i to z dużą silą. Wygiąłem się natychmiast, drapiąc starszego po plecach i sam, gryząc jego skórę na ramieniu. Już po chwili Niemcy wrócił do poruszania się i znów uderzał w mój czuły punkt.

- Niemcy~! Ah~ mhgmm..~ - Wymruczałem, próbując się uspokoić jednak z każdym kolejnym uderzeniem coraz mocniej się wyginałem. Po jakimś czasie w moich oczach pojawiły się łzy, które wypłynęły na moje policzki.

Na moje szczęście Niemcy doszedł i zatrzymał się. Oddychałem głośno, puszczając od ukochanego i upadając na poduszki. Niemcy tak samo, jak ja dyszał głośno, kładąc się na moją pierś i przytulił się do mnie.

- Scheiße.. Było cholernie dobrze- Wymruczał, całując mnie po piersi, a po chwili, zerkając na moją zmęczona twarz.

Poczułem po chwili jak zjeżdża dłonią w dół i dotykając przez przypadek moje przyrodzenie, które ciągle stało. Spojrzał tam od razu zdziwiony zapewne.

- Nie doszedłeś.. Nie było ci dobrze?- Zapytał, podnosząc się delikatnie.

- Było.. Po prostu.. czuje się jakbym zaraz zemdlał...nie wiem, o co chodzi..- Odparłem, odganiając włosy do tyłu, gdyż przykleiły mi się do czoła.

Niemcy uśmiechnął się delikatnie, składając krótkie muśnięcie na moich wargach. Bez słowa następnie zjechał w dół, przez co znalazł się pod kołdrą. Zarumieniłem się mocno, opierając się na łokciach, aby widzieć wszystko dobrze. W zasadzie to nic nie widziałem. Niespodziewanie poczułem język Niemca na moim penisie. Zarumieniłem się mocno i położyłem się z powrotem na poduszkach, kładąc ręce na kołdrze. Po chwili zacisnąłem swoją pięść, czując jak Niemcy zapędza się coraz dalej. Cicho pomrukiwałem, odchylając swoją głowę do tyłu. Uśmiechnąłem się na twarzy, czując jak zaczyna ssać mojego przyjaciela z dołu.

- Mmmhg..~ Niemcy~ - Wymruczałem, a po chwili wygiąłem się w mocno w łuk,czując jak wkłada całe moje przyrodzenie do buzi. Ułożyłem swoje ręce na poduszce z tyłu, zaciskając palce na materiale.

Cały czas czułem jak Niemcy sprawia mi przyjemność, a jego ruchy stawały się coraz pewniejsze. Powoli czułem, że zbliżam się do końca.. Zacisnąłem mocno ręce na kołdrze niespodziewanie, słysząc otwieranie się drzwi. Spanikowałem i pociągnąłem kołdrę, którą zakryłem nagi tors. W drzwiach stanął mój ojciec.

- Tato.. c-co ty tu robisz?- Zapytałem, próbując powstrzymać się od jęknięcia.

- Przyjechałem i zrobiłem śniadanie, a wy nie przychodzicie od godziny- Mruknął, spoglądając po chwili na Niemcy, który ciągle siedział pod kołdrą.

Spanikowałem, czując jak po chwili dochodzę do ust Niemca. Nastała cisza między nami. Niespodziewanie Niemcy wysunął się spod kołdry, przejeżdżając językiem po swojej dolnej wardze.

- Dzień dobry- Powiedział, uśmiechając się do RONa.

Mój ojciec spojrzał zmieszany i zdziwiony tym, co właśnie zobaczył. Bez słowa wyszedł, trzaskając drzwiami. Natychmiast poczułem jak moja twarz płonie. Zakryłem twarz rękoma, a Niemcy jedynie wtulił się we mnie cicho, śmiejąc pod nosem. Wie dobrze jak mój ojciec nie lubi patrzeć, gdy ja i on się całujemy, a i tak kurwa musiał wyjść spod tej kołdry, dając mu jednoznaczną odpowiedź, co tam robił..

~~~~~~~~~~~~
Się wydarzyło 🤨🤨

Kremelka~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top