Zawody

Eris: Oto jabłko dla najmądrzejszej...
Hera: Och błagam. Myślisz że znowu damy się na to nabrać...
Atena: Hera ma rację. To są dawne dzieje.
Afrodyta: Och znowu jabłko możecie mi je od razu oddać jak poprzednie.
Atena: Chyba sobie żartujesz!
Hera: Ateno spokojnie...
Atena: Jak mam być spokojna jak taki plastik mnie wyzywa!
Afrodyta: A więc może mały konkursik?
Atena: Zgoda. Ale to ja wybieram dyscyplinę.
Afrodyta: Doskonale.
Hera: Będą z tego kłopoty...
Atena: Będziemy tkać.
Afrodyta: Słucham?!
Atena: Musisz utkać gobelin.
Afrodyta: Mam zbyt delikatne dłonie!
Atena: To wykaż się sprytem. W końcu jabłko ma dostać najmądrzejsza bogini...
Afrodyta: Daj mi czas do jutra...
Atena: Jutro w południe zaczynamy!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top