Migrena
Zeus: Moja głowa...
Hera: Kochanie, połóż się
Zeus: Moja głowa....
Atena: Może tabletkę, tato?
Zeus: Boże, niech ktoś coś zrobi z moją głową!
Hefajstos: Mogę ZNOWU rozłupać ci czaszkę.
Hera: Hefajstosie!
Atena: Cóż, może on ma trochę racji...
Zeus: Zróbcie coś!
Hefajstos: Idę po narzędzia...
Gdy wrócił wszyscy bogowie trzymali Zeusa aby nie szarpał się na tronie. Hefajstos jednym prostym ruchem rozłupał głowę na pół... Wszyscy spojrzeli do środka , żaden z nich nie spodziewał się zobaczyć coś takiego...
Hej! Oto kolejna część mojego ff. Zapraszam do czytania i komentowania...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top