babcia cię nauczy Joe

Pewnego dnia Joe podbiegł do mnie, wskoczył mi na wózek i zapytał:
-- Babciu, kto był twoją pierwszą miłością?
Nie ukrywam, że mnie zaskoczył. Nie wiedziałam jak kilkuletniemu dziecku wytłumaczyć kazirodztwo...
-- wiesz Joe... To było bardzo dawno temu, byłam młoda, otworzyłam własną działalność i potrzebowałam ludzi chcących pracować. Zatrudniłam kilka lat starszego od siebie chłopaka i tak wyszło, że się zakochałam, a później okazało się, że jesteśmy....- nie zdążyłam dokończyć zdania, gdy przerwał kolejnym pytaniem.
-- rodzicami mojej mamy i wujka.- dopowiedział sobie jakby sprawa była oczywista...
-- nie skarbie... Okazało sie, że jestem siostrą tamtego chłopaka...- dziecko długi czas wpatrywało się we mnie z otwartymi ustami. Jego oczy przekazywały ogromne zdziwienie.
--jak to dziadzio nie był twoim pierwszym chłopakiem?!- nie mógł uwierzyć
Opowiedziałam mu o tym jak poznałam obecnego męża, oczywiście pominęłam niektóre szczegóły, a później zasiedliśmy do stołu gdzie uczyłam wnuka robić ciasto cytrynowe. Z racji tego, iż kafejkę przekazałam na Hannah i jej brata piekłam w domu. Miałam czas, ochotę i przede wszystkim dla kogo to robić.
Joe był już tak wykończony na wieczór, że nie doczekał wieczorynki, dlatego razem z córką postanowiłyśmy sobie zrobić babski wieczór. Nie wiem dlaczego, ale czułam ogromną potrzebę spędzania z nią czasu, włączyłyśmy film, wzięliśmy wino oraz ciasto i usiadłyśmy na łóżku. Po jakimś czasie butelka była opróżniona, pół blaszki wypieku zniknęło, a nas bawiło już wszystko. W pewnym momencie poczułam ogromny ból głowy, ledwo doturlałam się do wózka i powoli ruszyłam do łazienki...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top