Izuku Midoriya x Reader


♪ Song : Are You With Me - nilu ♪

One shot dla xalicex_x

Reader leżała na łóżku, obserwując swojego chłopaka, który robił pompki. Ćwiczenia Izuku nie przeszkadzały jej, ponieważ miała czym nacieszyć oko. Po kilkunastu minutach zapytał :

- Która jest godzina?

- Za piętnaście dziewiąta - odpowiedziała.

- Dobra, kończę już - oznajmił Midoriya.

Nastolatka słysząc to, wyciągnęła ręcę do góry, na znak chęci przytulenia.

- Przepraszam, ale najpierw pójdę się umyć - powiedział zielonowłosy.

Reader zrobiła obrażoną minę, chłopak tylko westchnął i pocałował ją czule w usta. Dziewczyna od razu się rozpromieniła, a Izuku jedynie cicho się zaśmiał.

Zielonooki poszedł do łazienki i oparł się o umywalkę. Spojrzał na swoje odbicie i zacisnął zęby.

"Chyba powinienem jej powiedzieć... Jest moją dziewczyną, cały czas się o mnie martwi"

Izuku od jakiegoś czasu zastanawiał się, czy opowiedzieć Reader swoją historię. O jego braku mocy, spotkaniu All Might'a...

Midoriya wyszedł z łazienki i wskoczył na łóżko. Dziewczyna podczołgała się do niego i ułożyła głowę na jego kolanach.

- Obejrzymy jakiś film? - zapytała nastolatka.

- Jasne, nawet mam już przygotowane kilka - powiedział i wskazał jej na stosik płyt przy telewizorze.

Para zaczęła oglądać komedię, po kilku godzinach przerzucili się na thriller. Po skończeniu maratonu Reader usiadła okrakiem na jego nogach i spojrzała mu w oczy.

- Po co tyle trenujesz? Znaczy... Nie zrozum mnie źle, po prostu się martwię - zaczęła - Wiem, że chcesz być coraz lepszy, ale ty się po prostu przetrenowujesz.

Chłopak zaczął jeździć rękoma po jej biodrach. Bił się z myślami, jednak wiedział, że dziewczyna jest lojalna i dotrzymuje tajemnic.

- Jest coś o czym powinnaś wiedzieć... - oznajmił cicho, spuszczając głowę.

Reader ujęła jego twarz i kciuka i zaczęła pocierać jego policzki.

- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć - zapewniła.

Izuku wziął jeden głęboki oddech i zaczął mówić :

- Jako dziecko nie miałem mocy, gdy miałem cztery lata, mama zabrała mnie do lekarza... Powiedział, że nigdy nie będę miał swojego quirk. Pamiętam, że mama mnie wtedy bardzo przepraszała, ale nie to chciałem od niej usłyszeć. Kiedyś spotkałem All Might'a, po kilku wydarzeniach oznajmił, że nadaje się na bohatera... Moc All Might'a, czyli One For All, polega na przekazywaniu. Uznał, że będę odpowiednim następcą... Po prostu nie chcę go zawieść.

Dziewczyna podniosła się i powędrowała do okna. Obserwowała przejeżdżające samochody, wędrujących ludzi.

- To dlatego cały czas gdzieś chodzisz, nie odbierasz telefonów... - powiedziała cicho.

Izuku podszedł do niej i od tyłu objął ją w pasie.

- Kto jeszcze wie? - zapytała.

- Tylko ty... - mruknął cicho - All Might nie kazał mi o tym komukolwiek mówić.

- To dlacze... - zaczęła Reader.

- Bo nie chcę, żebyś się tak martwiła - przerwał jej - Moim marzeniem od dziecka jest, by być bohaterem jak All Might, dlatego ćwiczę, bo wiem, że nie mogę zawieść bliskich.

Dziewczyna odwróciła się i mocno przytuliła Izuku.

- Nie zawiedziesz nikogo, jestem tego pewna. Wiem też, że będziesz najlepszym bohaterem, tak jak teraz - stwierdziła nastolatka.

- Jak to teraz? - zapytał.

- Przecież jesteś moim bohaterem... - szepnęła.

Reader szukała Izuku po całej szkole. Nie było go w klasie, na korytarzu, nawet na zewnątrz.

"Co jeśli coś się stało?" - pomyślała.

Gdy zobaczyła All Might'a, który wchodził do szkoły  od razu do niego podbiegła.

- Dzień dobry, czy mogę z panem porozmawiać? - zapytała.

Nauczyciel spojrzał na nią zdziwiony, jednak od razu odpowiedział :

- Tak, tak... To może chodź ze mną do pokoju nauczycielskiego.

Symbol Pokoju wraz z uczennicą przekroczyli próg pomieszczenia. Dziewczyna przywitała się z wychowawcą, który przeglądał plik papierów.

- Aizawa, chodź na chwilę - poprosił All Might.

Mężczyźni rozmawiali przez chwilę, żółtowłosy intensywnie gestykulował, a przez twarzy Shoty przeszedł cień strachu, zmartwienia.

- Przepraszam, że musiałaś czekać. O czym chciałaś porozmawiać Reader? - zapytał.

- O Izuku... - mruknęła cicho.

- Są przy nim najlepsi lekarze, będzie dobrze - powiedział pocieszająco.

Reader otworzyła szeroko oczy. Lekarze, nieobecność Izuku... Co takiego się stało?

- J-jak t-to? - zapytała łamiącym się głosem.

- Młody Midoriya miał wczoraj wypadek. Nie opanował swojej mocy, w wyniku czego spadł z budynku. Nie wiem dużo, jest w ciężkim stanie, ale lekarze wierzą, że uda się wszystko przywrócić do normy.

- Pan nie mógł pomóc mu z opanowanie tej mocy?! - krzyknęła gniewnie, nie zważając na pozycję mężczyzny - Najpierw pan mu ją dał, a teraz nie zważa pan na konsekwencje?!

- Skąd o tym wiesz? Midoriya ci powiedział? - wypytywał, na co dziewczyna pokiwała głową.

- Nie miałem na to wpływu, wiem, że ten chłopak trenuje zbyt dużo. Mówiłem mu wiele razy, że nie może doprowadzać się do takiego stanu, ale do niego nic nie dociera - powiedział poważnie.

Po skończonych lekcjach Reader pobiegła na autobus, po kilkudziesięciu minutach była pod szpitalem. Od razu ruszyła do recepcji.

- Dzień dobry, gdzie leży Izuku Midoriya? - zapytała pośpiesznie dziewczyna.

- W sali 295, proszę przed wejściem o założenie stroju ochronnego - powiedziała starsza kobieta i wróciła do swojej pracy.

Nastolatka zakładała płaszcz ochronny, patrząc pustym wzrokiem w ścianę przed nią.

"W jakim stanie go zastanę? W śpiączce? Nie... To niemożliwe"

Wzięła głęboki oddech i weszła do sali. Zastała tam  zielonookiego, który był podpięty do różnych urządzeń. Gdy zobaczyła, jak jego klatka piersiowa prawie się nie unosi, w jej oczach utknęły łzy. Usiadła na krześle obok i złapała chłopaka za rękę. Cały był w bandażach, a jego ręcę zdobiły nowe blizny. Dziewczyna nie wytrzymała dłużej i wybuchnęła głośnym płaczem. Nie zważała na to, że szpital jest pełen ludzi.

- Proszę, niech pani opuści salę - powiedziała pielęgniarka.

Reader podniosła na nią swoje załzawione oczy. Mruknęła coś pod nosem i ruszyła w kierunku wyjścia, jednak poczuła uścisk na ramieniu.

- Chodź ze mną, dostaniesz tabletki uspokajające - oznajmiła sanitariuszka.

Po godzinie, nastolatka ponownie poszła do sali, w której leżał Izuku. Położyła głowę na kołdrze i jednocześnie gładziła jego dłoń. Nie zauważyła nawet, kiedy zasnęła. Obudziło ją głaskanie po głowie. Gwałtownie uniosła głowę i zobaczyła Midoriye, który uśmiechał się delikatnie.

- Cześć - zaczął, jednak Reader nie pozwoliła mu dokończyć.

- Ty pieprzony egoisto! Tyle razy ci mówiłam, żebyś się nie przemęczał, All Might tak samo! Widzisz w jakim stanie jesteś?! - krzyknęła gniewie.

- Przepraszam... - szepnął skruszony.

Dziewczyna wstała i złapała go za policzki. Pocałował po kolei jego czoło, policzki, nosek.

- Jeszcze raz coś takiego zrobisz, nie wybaczę ci tego - oznajmiła cicho, po czym pocałowała go w usta. Czule i z miłością.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top